Za co ten film może być lubiany? Przykre, że powstał- odnoszę wrażenie po to, aby niektóre panie mogły na końcu filmu pokazać jak pięknie tańczą i jak piękne ciała mają. Niby film a całkowicie niespójny- czasem jak teledysk (tragiczna muzyka). To właśnie podoba się naszemu społeczeństwu- przykre. Pani od scenariusza nie tak dawno powiedzieć miała, że pan Kieślowski robił filmy sztuczne- ona pisze o uczuciach. Nie chcę takich filmów o uczuciach. Filmy porno mają w sobie więcej prawdy od tego. Jedyny plus to pani Marta Żmuda Trzebiatowska, która ma piękną urodę i w stylu pań z Och Karol- tego prawdziwego filmu. Druga część (powinni zabronić podszywania się pod poprzedni film czemuś takiemu)- Zero punktów.