Patrząc na ocenę (skądinąd bardzo wysoką, biorąc pod uwagę inne polskie filmy) spodziewałem się filmu typu "Nigdy w życiu", tym bardziej że ta sama osoba napisała scenariusz. Myślałem, że będę chciał do niego wracać, ale tak się nie stało.
1- film jest mało zabawny- najśmieszniejsza scena to chyba ta kiedy Małgosia Socha prowadzi samochód. Poza tym za wiele śmiesznych scen nie ma, humor był tutaj czasami wtrącony jakby na siłę, przez co raczej pojawia się efekt odwrotny o zamierzonego.
2- za dużo ludzi z "M jak miłość" się tutaj zwaliło- naliczyłem chyba z 10 osób, co dla mnie jest lekką przesadą.
3- obsada- nie jest źle, w sumie co do głównych ról się nie czepiam, więc ok.
4- fajne piosenki wkręcone w film, więc na plus, i muzyczka też na plus.
Naprawdę szkoda że film mnie bardzo nie rozbawił, jak tutaj wcześniej w komentarzach czytałem i tutaj jest jego główna wada, przez co pozostaje uczucie zawodu.
Ogólnie miło można spędzić przy nim czas, ale nie jest to jakiś fenomen komedii polskiej. Były lepsze (z tych nowych).