tak sobie myślę czy my Polacy mamy aż tak zły gust że na te filmy (och karol 2, ciacho czy inne) chodzą tysiące ludzi i to oglądają, wiem że każdy ma inny gust ale te polskie komedie są do siebie pawie identyczne, żarty już są tak na niskim poziomie że aż płakać się chce nie śmiać. I jeszcze jedno zastanawiam się czy teraz w obecnych latach jakąś osobę grających w tych "filmach" można nazwać aktorem/aktorką. Bo jeśli np. pani Anna Mucha czy też Katarzyna Glinka nazywają siebie aktorkami to czy polskie kino może osiągnąć jeszcze większe dno ?
tak mnie naszło na kontemplacje ;/
3k; komercha kicz kasa ... jednak dopóki będą chętni na takie kino, a będą na pewno, dopóty będzie to tworzone. ja obejrzałem w życiu wiele, do obejrzenia jeszcze więcej. w przyszłości mam zamiar obejrzeć kilka, wg. niektórych największych dziadostw kinematografii, filmów bez sensu, które nie powinny powstać. ale je obejrzę, żeby mieć pojęcie i punkty odniesienia...filmów jak Oh Karol, Oh Zenek czy inne Ciacha nie chce obejrzeć. dziwne
to jest film na odmozdzenie... i taka spelnia role.. zostal tak napisany, zrobiony.... nie mozna zabronic sie ludziom przy tym dobrze bawiac... swoja droga trzeba byc naprawde malo wymagajacym, aby to badziewie chwalic... to juz nawet nie jest upadek, to jest jakas absurdalna szmira... rozrywka pod najnizszy wspolny mianownik... robione jest to dla kasy, i tylko dla kasy.. z wyrachowaniem... bo ci, ktorzy to robia wiedza, ze mainstream nszego spoleczesntwa jest malo wymagajacy... zobaczcie, jakie filmy lubia ci, ktorzy to gowno chwala...
A czego wy oczekujecie od polskich filmów? Są robione na polskie realia. A nie od dzisiaj wiadomo że Polska jest jaka jest. Mnóstwo w niej absurdów, afer, bzdur i niedomówień. Tak tez wyglądają nasze filmy, lecz mimo to są śmieszne dla większości z nas. A przecież właśnie o to chodzi by się dobrze bawić. Tym co nie potrafią to współczuje. Nigdy nie będziemy kręcić filmów takich jak na zachodzie bo były by jeszcze bardziej denne. Polacy nie wiadomo czemu kochają USA. Nie wiem czy chodzi tu o "amerykański sen" czy po prostu o to że wydaje nam się tam wszystko jest inne, lepsze. Tamte komedie są boskie, aktorzy najlepsi a ten klimat... Bzdura! Są takie same jak nasze tyle że inne. Żyjemy w Polsce i koniec! Nic tego nie zmieni. Tu panują takie reguły a nie inne. Przyzwyczajmy się do tego i zaakceptujmy to...
no niestety się nie zgodzę. Ameryka niestety lub też stety jest teraz jakby to nazwać"potęgą" (może za mocne słowo) jeśli chodzi o robienie filmów gorszych lub lepszych ale jeśli sobie porównamy filmy, na przykład komedie "Kac Vegas" do na przykład polskiej komedii "Ciacho" to to jest przepaść, czeluść wysoka i szeroka na tysiące kilometrów.
"Żyjemy w Polsce i koniec! Nic tego nie zmieni. Tu panują takie reguły a nie inne. Przyzwyczajmy się do tego i zaakceptujmy to..."
nienawidzę kiedy człowiek jest konformistą, no po prostu nienawidzę tego! Mam się przyzwyczaić do tego że moje koleżanki chodzą uchachane do kina na polskie komedie i mówią że film był dobry, gra aktorska była też dobra ?!
Że jakaś Liszowska uważa się za aktorkę ? Amerykański sen być może, Amerykanin ma wybór pójdę sobie pooglądać do kina świetnego Eastwooda czy może ponapalać się na Pamele Anderson, a w Polsce wybór jest prostu pójdę na gównianą komedie albo pójdę na gównianą komedie !
I dlatego nie chodzę do kina na polskie filmy. Dawno straciłem nadzieję, że coś da się wycisnąć z tej polskiej rzeczywistości, jakąś historię niosąca przekaz lub dającą choć odrobinę nadziei na to iż będę zadowolony z seansu. Kino samo sie prosiło abym je zdradził i porzucił dla teatru gdzie są prawdziwi aktorzy....
aa tak, tak przepraszam zapomniałam o nich jeszcze mogę dodać "Job...." ale to i tak i niewiele w stosunku do ilości wyprodukowanych filmów ...
co Ty pierd ....
są świetne nowe polskie filmy , chociażby Różyczka ... masz wybór, nie kieruje się tylko reklamami :D, poszukaj, mamy mnóstwo świetnych polskich filmów.
a Och, Karol 2, jest filmem dobrym, bawi, rozśmiesza, więc spełnia swoją role.
nie masz racji.. mieszkalem kilka lat w stanach - do nas dociera 1% tego co tam sie robi... i na podstawie tego co u nas leci w inach nie mozna o tej Ameryce poweidizec nic... my mamy tylko ich najwiekszy tytuly - i glownie sama komercha.. tam jest dla kazdego cos...
u nas jest szajs dla przymulow, w Stanach tez... ale roznca poziomow jest przygniatajaca na nasza niekorzysc... dlaczego? bo nasz widz i tak na to idzie... ludzie, ktorzy stoja za tymi filmami, to straszni cwaniacy (zadni artysci), wiedza, gdzie mozna zarobic... wszyscy wychodza z seriali... a pan lampka, producent, nawet kiedys proacowal z kieslowskim... :)
carlito - nie trac nadziei... tutaj sie w ogole z toba nie zgadzam... polski absurd to najlpeszy material na film... nie ma lepszego... tylko trzeba szczerze i rzetelnie...
tak, wiele dobrych filmów wyprodukowanych w USA nie dociera do naszych kin. A jak dociera to pół roku albo lepiej, po premierze światowej ...
tiaa... to wyjaśnij mi teraz czemu we wszystkich polskich filmach (i serialach) grają ci sami aktorzy?? a akceptowanie reguł? co za brednie!!
a w USA nie graja Ci sami aktorzy ciagle?Jolie,Deep,Clooney,Streep,Hanks Kidman,Penelope Cruz itp. itd. Cala smietanka Hollywood-u i jakos nikomu to nie przeszkadza, ze ciagle te same twarze sie oglada.Moze i maja status gwiazd,ale nawet najlepsza czekolada moze wyjsc bokiem;).
U nas w kraju tez jest elita,ktorą uwaza sie za gwiazdy;) ;p Mimo tego , ze masa ludzi uzdolnionych siedzi w teatrach i nie pcha sie do telewizji i na ekrany kinowe.Nie maja sily przebicia , takie osoby a szkoda...
Chciała bym zaznaczyć, że np taka Ameryka Środkowa i Południowa też specjalizuje sie tylko w telenowelach, ale jakos aktorzy dobrze graja.Meksykanie skupiaja sie tylko na nich glownie.Azja skupia sie na horrorach i filmach katastroficzmych Moze jakby nasz naród też zaczal sie skupiac tylko na jednym gatunku filmowym to wkoncu mieli bysmy dobre filmy i ludzie by nie narzekali.Chociaz w sumie i tak kazdemu sie nie dogodzi w dodatku ludzie lubia narzekac..Nawet jakby jakis nasz film byl dobry to i tak banda cwaniakow stwierdzi badz zalozy z gory, ze polski film to gniot.
polskie filmy to są w założeniu gnioty, bo wszystkie są na jedno kopyto, ale na przykład "sala samobójców", która ma wyjść na jesień czy "dom zły", który był po prostu dobry, to co innego ja mówię o tych wszystkich "kolorowych" filmach, poza tym elita hollywoodu to jakieś dwieście osób tak naprawdę, elita Polski to może ze dwadzieścia, nie oszukujmy się - nie idziemy do przodu, bo zamiast produkować coś nowego, u nas wytwarzają te same papki, tylko o innych nazwach, bo tak łatwiej i wiadomo, że się sprzeda
A dlaczego z miejsca takie zalozenie.Sa ludzie co lubia takie ''kolorowe'' filmy.Dla mnie np.Och Karol byl naprawde dobry i poprawil mi sie humor:).Chodze do kina dla rozywki , dla przyjemnosci.Nie zawsze trzeba i chce sie ogladac ambitne kino;p
''Sala samobojcow''widzialam zwiastun i zapowiada sie niezle, ale Polak jak to Polak i tak film skrytykuje bo Polski;p.Denerwuje mnie takie podejscie do naszych filmow.
ja lubię "kolorowe" filmy, ale nie kiedy wszystkie filmy z tego gatunku są takie same i nic na to nie poradzę, że po tych wszystkich roztańczonych, modlekowych, śniadaniowych "komediach romantycznych" mi się odechciewa wszystkiego
Ja również dziękuję za ten komentarz - przeciwniczka filmu mówi o "złym guście" oglądających a zwolenniczka z innego postu nazywa "durnym narodem" tych, którym się obraz nie podobał. Poziom dialektyki mówi sam za siebie.
film oglądalo się przyjemnie jednak nie byl to film na najwyższym poziomie obsada bogata jednak film nie wymagal od widza niczego po prostu film ogląda się dla zabicia czasu 6/10
Myślę, że ten film jest dosyć "lekki". Nie trzeba się nad nim dużo zastanawiać i na pewno za kilka lat o nim zapomnimy.
Zgadzam się z twoim zdaniem. Zastanawiam się tylko dlaczego Polacy potrafią zrobić dobre tylko filmy wojenne lub dokumentalne. Robią dobre filmy o komunie, o papieżu.... a komedie i seriale im nie wychodzą ( pomijając wiele innych gatunków, ale tutaj akurat rozmawiamy o komedii). Obsady są zawsze takie same,scenariusz i plakat skopiowany z filmów zagranicznych. Ten kto mówi, że w Stanach robią takie same filmy tylko realia są inne i dlatego inny żart... tego nie rozumiem. Uważam, że Polacy są mądrym narodem, dlatego nie rozumiem dlaczego dzisiejsze filmy są tak płytkie. Żeby zrobić dobry film nie trzeba wydać więcej pieniędzy niż na te filmy które są produkowane. Przyznaję, że tego filmu nie widziałam i szczerze powiem, że nie zamierzam zobaczyć.
Popieram uwagę o tym że amerykanie są teraz potęgą i myślę, że to określenie nie jest na wyrost.
A ja myślę że amerykanie po prostu nie są tak zakompleksieni jak my. Jak chcą coś zrobić to zrobią, jak mają jakiś pomysł to zaczyna się burza mózgów wśród znajomych i coś z tego wychodzi. U nas to trzeba mieć znajomości i włazić wielu osobom w tyłki. My mieliśmy swój czas w latach do lat dziewięćdziesiątych kiedy to tworzyli Bareja, Kieślowski, Holland, Machulski, Hoffman czy Wajda. Dziś jedyną nadzieję widzę w Smarzowskim ale on mało robi filmów.
Europa ogólnie robi lepsze, znacznie bardziej wyważone i mniej efekciarskie filmy. U nas duża część kina zarówno europejskiego jak i ambitniejszego amerykańskiego przepada przez dystrybutorów którzy jak nie widzą w filmie obiecującego zarobku (czytaj ugruntowanej reklamy przez zagraniczną machinę marketingową) to nawet na niego nie spluną. Dlatego świetne pozycje przepadają wypierane przez wypromowane holywoodzkie produkcje (jak np. "Droga" została wyparta przez "Book of Eli") lub pojawiają się po niemal pół wieku od powstania (np. "El Topo" Jodorowskiego). Dlatego to naszych dystrybutorów trzeba kopać w tyłek a nie twórców.
Z resztą czego się spodziewać jeżeli łoży się pieniądze w seriale i teleturnieje zapełniające 60% czasu antenowego (30% to reklamy) zamiast kupować coś co faktycznie cieszy oko i nie koniecznie musi być hitem ostatnich lat.
dystrybutorow winic? oni siedza dniami nocami i kombinuja co pokazac, zeby zarobic.. czyli ida tam gdzie idzie widz... sorry, ale ja uwazam, ze nie jestesmy ani madrzejsi ani glupsi od innych - ale jestesmy po prostu duzo mniej wymagajacy... to, ze ograny do bolu adamczyk, ktorego nie ma tylko jeszcze w panoramie - bo juz w nocy zaczyna sie wychylac zza mojej szafy - i te wszystkie "aktorki" (Ance Musze ktos powiedizal ze musi w siebie wierzyc - i ze grac potrafi - i ona w to uwierzyla. dwa lata temu plakala u Wojewodzkiego w show, bo nie potrafila zaspiewac prostej piosenki) przyciagaja milion widzow swiadczy o tym, ze.. ze co? juz kurcze nie wiem... wiara jest tak spragniona rozrywki, ze sie rzuci na kazdy ochlap... a to sa ochlapy najgorszego sortu..
Nasz naród jest mniej wymagający prawda, ale też jest coś dziwnego. Filmy typu Aronofsky czy też mój ukochany film "Zostań" przy których widz musi trochę pomyśleć u nas... są nazywane za głupie, nudne, bez sensu. Bo jeśli Polak czegoś nie zrozumie jest to do d.... nasz naród woli iść na właśnie "lekki film dla zabicia czasu" nad którym nie będzie się zastanawiał bo ma wszystko podane na tacy.
Ja myślę że choć ten film ma mnóstwo wad np:
fatalna gra aktorska Much faktycznie bryluje - nie mam w zwyczaju kogoś opluwać ale ona jest aktorka wręcz tragiczną, za dużo golizny scena gdy tańczą wszystkie dziewczyny przed Adamczykiem żenująca! Postacie w filmie charakteryzowane na idiotów.
jest momentami śmieszny powiem nawet że bardzo i sala kinowa faktycznie dobrze się bawiła. Przyznam szczerze że po Ciachu na którym nie uśmiechnąłem się ani raz bo ten film dla mnie był cały od początku do końca żenujący nie spodziewałem sie po Karolu zupełnie niczego pozaytywnego a teraz moge powiedzieć nie żałuję.
"Jedyne dobre film polskie są z lat 70 i 80. I tylko te oglądam z przyjemnością"
Rozumiem ze mowisz o komediach, jesli tak to zupelnie sie z Tobą nie zgadzam, ostatnie lata (2005- 2010) to totalna porazka jezeli chodzi o polskie komedie- racja, ale mamy tez bardzo dobre komedie ktore powstaly na przestrzeni ostatnich 10-12 lat: takie tytuly jak Kiler, Kilerow 2, Chlopaki nie placza, Fuks, Poranek kojota, To ja zlodziej, Vinci mowia Ci cos ??
Nie nie mówiłam o komediach mówiłam ogólnie, tylko na przykład dla mnie polskie dobre filmy są tak jak wspomniałam z lat 70 i 80. Są też filmy oczywiście z ostatnich lat ale je mogę policzyć na palcach. Tylko dla mnie jeden film będzie słaby a dla kogoś innego będzie to arcydzieło więc możemy dłuugo dyskutować :)