Ten film jest rewelacyjny! Tylko nie wiem czemu w gatunku pisze horror bo to przeciez thriller. Chyba ludzie sie tym sugeruja i oczekuja krwi, flakow i rzezni i stad taka ocena. To jeden z moich ulubionych thrillerow, dawno nie widzialam lepszego.
u mnie to samo z tym że ja niestety liczyłem na bardzo efektowną doze strachu omal nie zasypiając wyczekiwałem końca choć na ostatnie 15 minut ożyłem :o polecam tylko zatwardziałym fanom thrillerów film jest dosyć typowy
jak ktoś chce fajny thriller obejrzec trzymający w napięciu który również był uważany za horror ale w przeciwieństwie do tego jest ponad przeciętny i intrygujący to polecam "Sierota" film jest totalnie nie przewidywalny
ja też tego nie rozumiem , dla mnie również jest rewelacyjny , od pierwszych minut mnie zaciekawił i oglądałam do samego końca uważnie i jeszcze takie ładne zakończenie ;) tak jak w sierocińcu . ale wiecie , zauwważyłam po tych dwóch filmach (bo labirynt fauna to taki średni..) że te dwie produkcje del Toro są raczej takie "spokojne" inne niż reszta horrorów takich jak np ... koszmar z ulicy wiązów itd. ;)
Dlaczego? Może dlatego, że był banalny, a ludzie wymagający nie trawią banałów.
Bo spodziewaliśmy się więcej, czegoś magicznego i wysublimowanego
Bo nie umywa się do Labiryntu Fauna i Sierocińca ;)
Tu nawet nie chodzi o samo zakończenie i kto był morderca. To nie jest kryminał. Po jakichś 80 min filmu było wiadomo, kto jest sprawcą, chodziło tylko o to, jak to wszystko się zakończy, czy uda jej się uciec, kto tu ma rację etc. Wg mnie film naprawdę dobry, dawno nic mnie tak nie trzymało w napięciu. To jest raczej thriller psychologiczny, gdzie trzeba rozgryźć intencję mordercy. Zresztą, abstrahując od fabuły, film jest dobrze zrobiony i przemyślany. Zwróciliście uwagę na to, jak były przedstawione postaci po tym jak Julia straciła wzrok? Nie było widać ich twarzy, zwróceni byli plecami do kamery. Była nawet pewna scena, w której opiekun Julii poszedł dla niej po materac, kiedy wrócił i zamykał drzwi był odwrócony tyłem, a gdy szedł w jej stronę twarz przysłaniał mu materac (nie tylko twarz opiekuna nie była z początku ukazana, ale również sąsiada, jej córki i dwóch policjantów, którzy na początku jej pomagali). Ładnie i subtelnie to pokazali. Wg mnie, film godny polecenia.