Jeżeli działalność masonerii polega tylko na tym, co pokazano w filmie, to chyba nie ma co się ich za bardzo bać :-)
Owszem do końca nie wiadomo czy dziewczyna przedawkowała, a pianista po prostu wyjechał, ale mnie argumenty Zieglera przekonały.
Szkoda też, że film nie pozostał do końca konsekwentny, można było bardziej poprowadzić ten film w stronę oniryzmu. Niestety wspomniana rozmowa z Zieglerem rozwiewa wątpliwości, nie mówiąc już o końcówce, która niestety trochę spłyca przesłanie.
Ale i tak 7/10