Z początku się bałam tematu kazirodztwa, szczególnie że jest to mój pierwszy film tego typu.
'Kontrowersyjny'.. no nie można powiedzieć że nie był. Po przeczytaniu opisu bałam się że owa
kontrowersyjność będzie aż razić, ale na szczęście się myliłam. Miłość braci była tak naturalnie
i (bądź co bądź) pięknie pokazana że pewnie w jakiś sposób zmieniła moje myślenie na temat
kazirodztwa. Jedną z niewielu rzeczy do których jestem się w stanie przyczepić to to, że do
końca czekałam z nadzieją że mężczyźni otwarcie porozmawiają z kimś lub zwierzą się, że łączy
ich coś więcej niż braterstwo.

Podsumowując, film moim zdaniem godny polecenia, mimo że nie jest wysokich lotów i fabuła
nie jest jakoś specjalnie rozbudowana. Obraz genialny a muzyka jeszcze lepsza.