Jestem świeżo po obejrzeniu filmu i muszę powiedzieć, że nie jestem zawiedziony. Wiele osób może pytać, dlaczego rodzice nie zabrali ich do psychologa itp.. Może i powinni a może nie. Chłopcy od samego początku byli bardzo blisko. Jakiekolwiek próby rozdzielenia ich trafiłyby rykoszetem w ich seksualność oraz zapewne relacje z rodzicami. Historia według mnie piękna. Według mnie rodzice postąpili właściwie pozwalając rozwinąć się tej miłości. Nikt nie cierpi, nikt nikogo nie krzywdzi, wszyscy są szczęśliwi. Po co to psuć jeszcze w zarodku ? Oczywiście film ma wiele wad, ale według mnie sama historia dobrze je przykrywa.