Od początku do końca

Do Começo ao Fim
2009
6,1 3,4 tys. ocen
6,1 10 1 3377
3,5 4 krytyków
Od początku do końca
powrót do forum filmu Od początku do końca

zawiedziona

ocenił(a) film na 3

Przykład jak ze świetnego tematu mozna zrobić mało wartosciowego gniota.
Kiedy obejrzałam zajawke tego filmu byłam przekonana że będe miała okazje zobaczyć kawałek dobrego kina . Temat nie łatwy bo związek uczuciowo-erotyczny między braćmi jest mocno kontrowersyjny. Liczyłam na skrajne emocje . Nic . Jedynie chęć zapalenia papierosa kiedy na ekranie jeden z bohaterów zaciągnął sie dykiem .
Zabrakło autentyzmu. Nikomu nie przeszkadzał taki zwiazek , nikt nie protestował . Osoby które miały jakies wątpliwości czy obiekcje znikały z ekranu i zycia głównych bohaterów dośc szybko .
Szkoda . Naprawde doskonały temat na film i niewykorzystana okazja żeby zrobić dobre kino.

kobe_74

A gdzie/jak można ten film obejrzeć? Bo mimo wszystko - chciałbym.

ocenił(a) film na 2
kobe_74

Znudzila mnie sztucznosc calej fabuly. Watpliwosci byly wtedy kiedy ich nie powinno byc, bo kto podejrzewa o kazirodztwo 10 latka? A kiedy powinny sie pojawic, wszyscy patrzyli przez palce. Plytkie, bez zadnego przeslania.
Film tak nudny, ze mnie ratuja go nawet ladne zdjecia i przystojni aktorzy.

ocenił(a) film na 3
l_o_k_i

Otóż to, otóż...

ocenił(a) film na 1
kobe_74

jest dużo gorzej.
na ostatnim pokazie w KinoLabie widownia... pokładała się ze śmiechu.
nic innego zresztą nie pozostało.
film pusty, jak wydmuszka, w którym ludzie nie mają żadnych właściwości, a dramatyzm sięga w najlepszym razie poziomu reklamy margaryny.

kobe_74

Obejrzałem wreszcie i niestety muszę się zgodzić - kupa straszna. Obaj aktorzy są przystojni, zdjęcia nasycone kolorami (co lubię), temat ciekawy (tyle, że nic z niego nie wynika), a w trakcie zdjęć próbnych nakręcono fajną reklamówkę filmu (to ona skusiła mnie do obejrzenia filmu, ale niestety jest sto razy od niego lepsza [albo i tysiąc]) -> tu jest jedna z wersji (choć są też wersje z zupełnie innymi podkładami muzycznymi - i już nie wiem, która jest "oficjalna"): http://www.youtube.com/watch?v=C19b6Ihmmgs&p=93D8B15FEA46D2D5&playnext=1 &index=36 Problem w tym, że film nuży, dialogi są do chrzanu, fabuła mdła, jak flaki z olejem, sceny rzekomo romantyczne są śmieszne. Po prostu - badziewie. Niestety.

kobe_74

w kinolabie cała widownia leżała ze śmiechu. bo gra aktorów jest tak fatalna, że nie sposób się opanować nawet w najbardziej nibysmutnych scenach. kto w ogóle wpadł na pomysł, żeby taki tragiczny film sprowadzać??? niech się opamięta jeszcze przed premierą... ciekawy temat i ładni aktorzy to nie wszystko do kina. tyle wystarczy - i też nie zawsze - w telenoweli. to chyba najgorszy film na świecie :/ nie wierzę, żeby spodobał się komukolwiek.

ocenił(a) film na 5
kobe_74

Podpisuję się pod tym, co mnie jeszcze strasznie zirytowało, to fakt, że ich matce i ojcu Francisco tak strasznie przeszkadzał widok dwóch śpiących małych chłopców, czy też wzajemne słuchanie bicia serca i nadali temu jakiś megaseksualny podtekst, a jak już doszło co do czego to nikt obiekcji nie miał ...

ocenił(a) film na 8
siedemzapalek

A mi się raczej wydaje, że właśnie do tego dochodziło powoli, przez cały czas. Więc to takie na swój sposób naturalne, że później zrobiło się poważniej. Wtedy już nie było czasu na obiekcje, bo wszyscy od początku w pewien sposób to akceptowali.
Przecież nie chodzi tylko o to, że spali koło siebie i słuchali bicia serca - oni byli absolutnie nierozłączni. Rodzina, która tolerowała to, gdy byli dziećmi jednocześnie dała przyzwolenie na cały późniejszy związek... naturalna kolej rzeczy po prostu.

ocenił(a) film na 5
mowmitygrysku

Naturalna kolej rzeczy? :D Moja mama też spała z siostrą w jednym łóżku i również były nierozłączne, nikt z tego nie robił wielkiego halo, i wyobraź sobie, że nawet nie były ze sobą w związku. ;) No właśnie rodzina tego nie tolerowała, kiedy byli mali, chociażby rozdzielając ich podczas snu czy przeprowadzając "rozmowy wychowawcze", szkoda, że później nie przeprowadzali takich rozmów, bo nie wierzę, że rodzic, który nie może zaakceptować miłości dziecięcej nie ma żadnych obiekcji co do tego, że dwójka jego synów ze sobą sypia, no proszę Cię. :)

A już pierwszy seks z powodu żałoby to mnie rozwalił doszczętnie.

ocenił(a) film na 5
siedemzapalek

Chyba ten jeden koleś na basenie wiedział o co chodzi (mieli z nim dziwną rozmowę na temat zazdrości i wywnioskowałem że on chyba coś wie). Lecz oni - będąc dorosłymi – przecież wiedzieli co robią, więc tym bardziej byłoby dla mnie dziwne gdyby jeszcze ktoś stał nad nimi z batem. Dla mnie to się powinno rozumieć same przez się.

Plus za ciekawe rozpoczęcie i dobra akcja ich dzieciństwa. Niedosyty– zgubiony wątek tej babki z dyskoteki, ogólnie sam wyjazd do Rosji. ALE – kurde. Ich pierwsza rozmowa w łóżku (heh) - pomijając to czy to było z powodu żałoby – ogólnie po prostu spojrzeli na siebie, rozebrali i tyle. Ok, romantyzm, nienachalna subtelność, jakaś pasja i (zabrzmi to nie na miejscu) jak dla mnie prawdziwa miłość, kiedy leżysz obok drugiej osoby, patrzysz się na nią, wtulasz i wiesz że to dla tego momentu bije twoje serce. I JEDYNE jak mogę ich zrozumieć to ten jeden dialog, po którym – ku mojemu zdziwieniu – nie miałbym chyba żadnego kontrargumentu. Może dlatego jakoś nie umiem ich źle ocenić, bo gdyby nie byli braćmi – to dla mnie jedna z piękniejszych par. Nie fizycznie czy poglądowo, ale duchowo. Może dlatego mnie to nie obrzydziło. A nawet na odwrót.

„- A dlaczego mnie kochasz?
- Ponieważ jesteś mój. Ponieważ potrzebujesz miłości i gdy na mnie patrzysz czuję się jak bohater. (…) kocham cię ponieważ kiedy cię dotykam czuję mocniej niż inny mężczyzna.
- Ja też cię kocham.
- A dlaczego ty również mnie kochasz?
- Ponieważ kiedy cie dotykam sprawiam, że czujesz więcej niż mężczyzna, niż inny mężczyzna. Ponieważ NIKT NIE MÓGŁBY NIGDY OSKARŻYĆ NASZEJ MIŁOŚCI. Ponieważ , aby zrozumieć naszą miłość oni musieliby ODWRÓCIĆ ŚWIAT DO GÓRY NOGAMI. Ponieważ MÓGŁBYŚ KOCHAĆ KOGOŚ INNEGO, JEDNAK WCIĄŻ KOCHASZ MNIE. Właśnie mnie.”.

Nie wiem w jakim innym filmie podobne wyznanie zrobiło na mnie takie wrażenie jak to. Pewnie dlatego nie będę go jeździł.

ocenił(a) film na 5
einzigartig

Mnie również to nie brzydzi, mam po prostu wrażenie że reżyser miał jakiś pomysł, coś tam chciał pokazać, nieco zaszokować, a wyszło ... jak wyszło, raczej śmiesznie. Można było zachować zarówno incest, jak i realizm ;)

ocenił(a) film na 10
kobe_74

Uważam, że film jest świetny, doskonały scenariusz, wyśmienici aktorzy, wprost stworzeni do swoich ról. Nic dodać, nic ująć. Kawał dobrego kina. Polecam.