Ja też, chociaż trochę zbyt "rozciągnięty" można by go skompresować, ale trzeba było te 1,5h osiągnąć ;-) Co do oceny to góra 8/10, ja daję 7

konwencja w jakiej został zrobiony ten film to dla mnie D-N-O znam wiele innych filmów które poruszają nazwijmy to tematy egzystencjalno-filozoficzne w lepszy sposób wspólczuje tym którzy nie potrafią oceniać

tematy "egzystencjalno-filozoficzne" :-o co ty sobie uroiłeś?! jakie tematy ??!! tu chodzi o "klony" ludzi które zajmują ich miejsce a pierwowzory (czyli ludzi) zabijają, gdzie tu widzisz swoje "tematy" ??
Poza tym nie musi się tobie podobać, a mi może :-)

Stary czy ty oglądałeś ten sam film?myślisz że z jakiej paki na początki jest cytat Edgara Alana Poe ? fanatyku gwiezdnych wojen

Ten sam :-) Nie mówimy o cytacie tylko o filmie ;-) nie jestem fanatykiem gwiezdnych wojen, lubie fs ale dobre a GW już są przeżytkiem :-D

:-D ok

:-) ;-):-D

dokladnie.niektorzy doszukuja sie tu jakies psychologii a to poprostu horror.zastepowanie kopia oryginały

Dokłanie! Nie rozumiem komentarzy typu " nie rozumiem tego filmu , słaby itp" Ludzie! nie macie wyobraźni? Nie umiecie wczuć się i ogarnąć tak wspaniale przedstawionej fabuły? Jak dla mnie kwintesencja gatunku - dramat/thriller.

Piszesz: "Nie rozumiem komentarzy typu >nie rozumiem<". Pozytyw za słowny kalambur :) Byłbym jednak bardziej wstrzemięźliwy w uogólniającej ocenie wyobraźni widzów. Mogą być przecież ludzie, którzy film zrozumieli, a mimo to nie czują się nim zauroczeni. Jak zawsze, kwestia gustu.

Moim zdaniem Headey zagrała trochę słabo, ale sam film całkiem niezły. Szczególnie, że w horrorach jest trudno o niegłupi film. Ten, choć było się czego przyczepić, ogólnie był interesujący. Polecam.

Film jest dobry wart obejrzenia. A szacunek filmowi za klimat w horrorach to rzadkość. I do tego Lena Headey. Polecam.

Oglądam ją w Grze o Tron. Gra dobrze, ale jaka jest odpychająca... ;D

To się zgadza w Grze o Tron zagrała zimną wyrachowana bez skrupułów jędze jej minki w tym filmie są odpychające. A tak ją lubię że włączam sobie wywiad z filmu. Gry Weselne. i mam lepszy humor. http://www.youtube.com/watch?v=hldkewgQ_c8

żeby w nim było coś do rozumienia...

poswiecilem swoja uwage na to 100% jalowe g...o , ktore nie zwroci mi juz mojego straconego czasu. - nie ma tu nic do zrozumienia i interpretowania , kolejn tania produkcja - 10 aktorow na krzyz , zbitych 5 luster , 1 kraksa samochodowa powtarzana z 20 razy , 0 efektow specjalnych , gra aktorska DNO , fabuła jeszcze wieksze DNO , przeslanie zadne , poziom przerazalnosci zerowy - ten wpis jest bardziej ciekawy i rozwiniety od fabuly tego filmu - nic dodac nic ujac - zenada

Zgadzam się z panem na górze, skupiłem się i oczekiwałem czegoś błyskotliwego na miarę kina Lyncha, a tu doopa ! Materializujące się zło wychodzące z lustra, no bez jaj ?

Dlaczego od razu zło? Wystarczy trochę wyobraźni by stworzyć do tego filmu niezłą koncepcję, jaką? A taką :-D
- Wyobraź sobie świat alternatywny który jest 3,5,10x gorszy od naszego czy nie zrobiłbyś/aśby wszystkiego by dostać się do alternatywnego ( czyli naszego) lepszego świata zajmując miejsce swojego sobowtóra (przyjmijmy że istnienie sobowtóra to warunek umożliwiający przedostanie się) a trzeba oczywiście rozwiązać kwestię zaistnienia 2 takich samych osób. W tym przypadku scenarzysta pokazał od naszej strony jak to wygląda i tyle nie rozwiną wątku drugiej strony bo i po co zostawił to naszym domysłom i wyobraźni ;-)
Co do tempa i akcji to faktycznie trochę słaba ale jak już pisałem trzeba było te 1,5 godz. czymś wypełnić chociaż wolałbym mieć 60 minut ale konkretnego filmu ;-)

dobro to na pewno nie miało być. w ogóle co to za patent? bam, potłukło się lustro i zjawia się materialny sobowtór? omg, idę wynieść wszystkie lustra z domu na wszelki wypadek. btw lubię Lena Headey, ale w tym filmie jakoś tak średnio tez wyglądała ;/.

Odsyłam do tego wątku - pod postem tytułowym jest zamieszczona bardzo ładna recenzja filmu, która między innymi wyjaśnia znaczenie luster w różnych kulturach. Generalnie ta wiedza nie jakoś jakoś szczególnie niezbędna, bo wystarczy mieć nieco wyobraźni, żeby wiedzieć "po co lustra", ale jeśli ktoś się nie domyślił, to ta recenzja wiele wyjaśnia.

Generalnie to nie wiem, czemu w takim Broken ludzie tak sie bulwersują fabułą, czy "patentem z lustrami" podczas gdy są inne, równie, a nawet i bardziej absurdalne motywy w innych filmach, które jakoś nie wywołują takiego poruszenia.

Film ten należy traktować bardzo symbolicznie! Dosłowne rozumienie uniemożliwia prawidłowy odbiór przekazu...

No tak - zapomniałam wkleić linka :D http://www.filmweb.pl/film/Odbicie+z%C5%82a-2008-394009/discussion/T%C5%82umacz% C4%99+niska+ocene+filmu.+SPOILERY%21,1980752

proszę.

film wrzuciłem już w szufladę - oglądałem , zapomniałem.. ... lubię "ambitne kino grozy", ale tu z takim na pewno się nie zetknąłem. pozdrawiam.

Jak dla mnie ten film zasługuje co najmniej na 5.

a już się bałam, że głupia jestem, a i współczuć mi trzeba braku zrozumienia tego arcydzieła... ;)

zgadza sie,zwyczajny horror.nie ma czego sie doszukiwac

bo tu nie ma drugiego dna.ot horror i tyle

Autorko wątku, jesteś pewna, ze ludzie potrzebują twego współczucia? Czy w twoim mniemaniu jest ono aż tak cenne, że powinniśmy całować cie po rękach, a może klękać przed tobą?

Zasmucę Cię, że muszę Ci to napisać, ale tu nie ma czego rozumieć - film jak film. Szkoda, bo historia mogła być dobra, bo faktycznie sam motyw lustra i jego mocy jest niemal studnią bez dna... A rozumie to się takie filmy jak np.Opowieść o dwóch siostrach czy głowa do wycierania. Tutaj możemy sobie coś jedynie dopowiadać, żeby o trochę uratować, ale ten film polegał na chodzeniu tu i tam i zastanawianiu się. Bardziej zanudzał, niż zaciekawiał niestety, bo twórca próbował przeciągać historię, gdzie widz już dawno wszystko wiedział.