Dźwięk tak do bani, że zasnąłem ze 5 razy, a końcówka już bardziej przewidywalna nie mogła być... to nawet dno nie jest... dno, 10 metrów mułu i ten film :(
Kurwa spokojnie.
Co was wszystkich pojebało?
Koleś może mieć inne zdanie, nie?
Może dla niektórych film jest nudzący, a ścieżka dźwiękowa beznadziejna?
O gustach się nie dystkutuje.
Żeby nie było offtopu:
widziałam. Ciekawy, jednakże nie porwał mnie.5/10
akurat dźwięk jest jednym z atutów tego filmu. nie pij tyle to nie zaśniesz przed ekranem...
Opracowanie dźwiękowe na najwyzszym poziomie, założyciel wątku jak sądzę nie spodziewał się czegoś wychodzącego poza schemat dźwiękowy przemysłu filmowego z usa, natomiast dostał bardzo europejską w stylu subtelną i wyrafinowną warstwe dzwięku, w której wiele zdarzeń rozgrywa się na poziomie niemal podprogowym, rowniez dynamicznie czy barwowo.