Oddział Delta

The Delta Force
1986
6,2 5,4 tys. ocen
6,2 10 1 5409
4,0 5 krytyków
Oddział Delta
powrót do forum filmu Oddział Delta

słabiutki ten film... kazda akcja w tym filmie naciagana wiecej niz do granic mozliwosci.... do tego
muzyka, slychac ta sama muzyke prawie przez caly film. wesola muzyczka przy konkretnej akcji?
cos mi tu nie gra.... zero klimatu, nie moglem sie wczuc w ten film , ogladalem go na 3 razy bo
zasypialem....

ocenił(a) film na 7
marcino241984

Trzeba rozumieć konwencję filmów z lat 80tych, żeby czuć ten film. To nie jest film dla pokolenia X :)

marcino241984

bo to film nie z twojej epoki :) to nie matrix tylko twarde kino akcji z lat 80 bez komputerowych efektów specjalnych :)

mbl8

wiem co to kino z lat 80 bo glownie w takim gustuje. ale to cos to porazka jak wiekszość filmów norrisem. ten "aktor" jest tandetny.

marcino241984

ale w tym filmie gra nie tylko norris i obsada jest naprawdę przyzwoita ale tak jak mówię to jest film z innej epoki i tak należy na niego patrzeć tak jak na rambo czy szklaną pułapkę albo zabójczą broń nie mówiąc już o robocopie czy terminatorze... żadne z tych filmów nie trzyma się kupy są lepsze i gorsze ale takie wtedy było kino należało oglądać je wtedy w kinach albo na zjechanych taśmach VHS dziś takie filmy jak gliniarz z bewerly hils iron eagle albo action jackson bedą co bardziej wybrednych śmieszyć nie mówiąc już o filmach z brucem lee których scenariusze łącznie z wejściem smoka o pomstę do nieba wołają ale czy to jest tu najważniejsze? to był inny świat i inne kino i jeśli tak się na nie spojrzy to okazuje się że mamy fajną rozrywkę :) a norris? nie jestem fanem ale taki sam z niego aktor jak bruce lee czy choćby Arniego :) mógłbym wymieniać całą rzeszę męskich idoli kina akcji lat 80 których nazwiska były wtedy sławne a dziś widząc ich gdzieś na ekranie młodsze pokolenie powie tandeta... tak się składa że jestem instruktorem sztuk walki i gdy dziś pytam dzieci urodzone po roku 2000 czy wiedzą kim był bruce lee to raczej zapada cisza i nikt nie ma pojęcia i sądzę że po obejrzeniu np drogi smoka większość młodych widzów zapytała by co to za kicz? a ty co powiesz?

mbl8

ale filmy z arnoldem, van dammem, sylvestrem czy bruce lee oglada sie przyjemnie , wejscie smoka też (przymykajac oko na norrisa). Nie lubie norrisa za jego drewniane aktorstwo, i te jego sztuczne kopniaki podobnie jak sasha mitchell. jeden i drugi jest zbyt drętwy. a rola norrisa w niezniszczalnych 2 to juz calkiem tragedia. Nawet Dudikoff jest duzo lepszy w filmach od pana z kawałów:) Ale jak wiadomo, kazdy ma swoje zdanie.

marcino241984

może i sztuczne te kopniaki ale mistrzem świata w kickboxingu był wielokrotnie:) ale jak słusznie zauważyłeś każdy ma prawo do swojego zdania :)

ocenił(a) film na 1
mbl8

Moim zdaniem nie chodzi o to, że pod względem technicznym był to zły film ale merytorycznym. Pewnie, że jest dużo wybuchów mordobicia itd. jak to w filmach tego pokroju co kto lubi dla mnie to idiotyczne ale rozumiem, że może się komuś podobać de gustibus non est disputandum. Cała akcja przeciwko Palestyńczykom to jakaś hucpa totalna , absolutne intelektualne dno. Wiadomo , że to film z lat 80 i klimat tych czasów jest faktycznie, ale nie w tym rzecz. Chuck Norris jak zwykle niepokonany pozostał bez nawet najmniejszego draśnięcia , kuriozalne to dość (a raczej rola kiczowata jak i sam aktor imho). 'Murica oczywiście jak zwykle wychodzi na bohaterów mimo, że to oni wkraczają na nie swoje ziemie i wszyscy ich potęgę wynoszą pod niebiosa.
Podsumowując film ukazuje 'muricanski patos, potęgę, patriotyzm, phi "bohaterstwo" stanów zjednoczonych, nierealne sceny no i wisienką na torcie jest nieśmiertelny Chuck Norris. Jak powiedziałem wcześniej, co kto lubi mnie oglądanie tak lipnej produkcji sprawiało ból.

ocenił(a) film na 5
YankesiQ

Co do merytorycznej "wartości" filmu, to dodam jeszcze, że w samolocie byli ludzie z wytatuowanymi numerami Auschwitz i m.in. na tej podstawie porywacze stwierdzili, że to Żydzi - a przecież to równie dobrze mogli być Polacy, Rosjanie czy Ukraińcy, bo ich też więziono w Auschwitz, natomiast na ogół Żydom w ogóle nie tatuowano numerów, tylko od razu po wyciągnięciu z pociągów wysyłano ich do komór gazowych w obozie zagłady Birkenau (Brzezinka), a nie obozie koncentracyjnym Auschwitz (Oświęcim).

marcino241984

Uff, myślałem, że tylko ja tak mam. Lubię kino akcji lat 80/90. To na ogół żadne arcydzieła, ale miło przy nich zabijać czas po męczącym dniu. Natomiast przez filmy z Chuckiem... no nie jestem w stanie przebrnąć. Jest w nich coś w niezamierzony sposób (?) komicznego. Delta Force zaczyna się całkiem nieźle, porwanie samolotu wypadło w miarę realistycznie. Im dalej, tym gorzej, bo coraz więcej Chucka. Weźmy scenę, w której cała ekipa terrorystów zaczyna zwiewać przed Norrisem na motocyklu :D I tak jest z praktycznie każdą sceną akcji - przerysowana w sposób, którego nie potrafię już tolerować. Nawiązałeś do drugiej części Niezniszczalnych. O ile rola Chucka taka jak zwykle, o tyle twórcy tego filmu byli świadomi statusu aktora i jego postać jest tak bardzo przerysowana, że po prostu komiczna, wprost nawiązująca do Norrisa z dowcipów. W klasycznych filmach Chucka (takich jak ten) to wszystko podawane jest niby na poważnie, z drętwą powagą, co czyni je niezjadliwymi dla niektórych.

W sumie szkoda, bo wiele znanych nazwisk błyszczy na drugim planie (inna sprawa, że w zasadzie nikt nie został sensownie wykorzystany), a sam zarys fabuły sens ma (w przeciwieństwie do takiej "Inwazji na USA"). Film dodatkowo za długi, zaś muzyka na ogół kompletnie nie pasuje do scen akcji.

ocenił(a) film na 9
mbl8

Zgadzam się !!!

ocenił(a) film na 8
marcino241984

Po prostu nie znasz się na dobrym kinie akcji i tyle. Muzyka jest akurat jednym z największych atutów tego filmu. Podobnie zresztą, jak popisy Norrisa (wtedy u szczytu formy).

ocenił(a) film na 6
marcino241984

Bo to nie jest film dla gimbazy.