Niestety ten film to tylko powtórka z rozrywki. FIlmowi nie pomógł ani Neil Jordan ani Jodie Foster. Jordan nie miał własnej wiji tego filmu, nie chciał pokazac nic oryginalnego. Natomiast Jodie gra nierówno. Słabo wypada tez watek miłosny. Film nie wychodzi w ogole poza schemat Zyczenia smierci. Jest nawert słabszy. Nie ma tez tej drapieznosci, realizmu, strachu plynacego z ulic... Wiekszosc dialogów jest deklaratywna. Równiez zakonczenie jest rozczarowujące. Jedynie postać policjanta jest w tym filmie godna uwagi.
A film miał olbrzymi potencjał. Niestety Jordan go roztrwonił na powielanie klisz.