Bardzo dobrze to ujęłaś. Wiele osób krytykuje ten obraz zarzucając mu przewidywalność, itp. ... spodziewali się thrillera lub kryminału. Tak na niego patrząc zawiedli się. Ten film jest jednak dramatem z kryminalną sprawą w tle, jeżeli tak go potraktujemy, to też uważam, że film jest bardzo dobry.

Zgadzam się, to bardzo oryginalny, utrzymany w mrocznej, ponurej konwencji film, którego klimat odzwierciedla stany emocjonalne głównej bohaterki.
Jej bolesne przeżycie odmienia ją wewnętrznie, sprawia że zaczyna inaczej postrzegać świat oraz otaczających ją ludzi. Stopniowo jej poczucie wszechobecnego, irracjonalnego wręcz zagrożenia przeradza się w potrzebę karania ludzi, którzy postępują w podobny sposób w jaki ona sama została skrzywdzona. Próbując ukoić ból po stracie narzeczonego, Erica przekracza obronę konieczną i staje się mścicielem który jak zawsze w społeczeństwie ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Jednak nawet najbardziej zagorzali przeciwnicy samosądów i bezwzględni obrońcy prawa w głębi duszy są wdzięczni za ukaranie wymykających się prawu przestępców. Nawet tak praworządny i oddany swojej pracy policjant Mercer zmienia się pod wpływem tego splotu wydarzeń przez co sam balansuje na granicy dobra i zła. Dramatyzm postaci polega na nieodwracalnej odmianie osobowości. Piętno jakie pozostawiła na niej brutalna napaść powoduje że Erica bez żadnych oporów i strachu zabija kolejnych napastników. W finałowej scenie dostrzec można jednak że Erica nie jest bezwzględną morderczynią i potrafi odróżnić dobro od zła, a ideały praworządnego Mercera weryfikuje brutalność rzeczywistości i potrzeba uzdrowienia zepsutego świata.

Twój tekst jest świetny,lepszy niż sam film.Bo ja w tym filmie nic ciekawego nie zobaczyłem.