Jesteś kobietą nigdy nie zrozumiesz tego filmu.

Kolega źle się wyraził. Kobiety wbrew pozorom rozumieją i lubią Ojca Chrzestnego. On chciał powiedzieć, że jesteś idiotką i nigdy nie zrozumiesz:)

I kto tu mówi o rozumieniu filmu..."Czarna żmija", "Desperado"? Już większych gniotów nie mogłeś sobie dodac do ulubionych? Nie powiem, niektóre z tych filmów dodanych przez ciebie znajdują się u ,mnie w ulubionych, ale ta reszta to jakaś porażka. W swoim życiu mogłam obejrzec już z tysiąc filmów, poprostu niektóre z nich wyłączałam po 5 min. jak te twoje. Spójrz w moje ul. a pojmiesz co oznacza "zrozumiec film" (nie mówię o komediach...) Poza tym jesteś tak żałosny jak twoje filmiki, skoro potrafisz tylko wyzywac od idiotek.
A do pana na górze: płec nie ma tutaj nic do rzeczy, zwyczajnie nie mogłeś nic wymyślec i nabazgrałeś pierwszą drętwą myśl, którą wypocił twój mózg.

Widziałem, wyśmiałem, podziękowałem. Nie żebyś mnie obraziła ,,jadąc" mi ulubione, ale może napiszesz co jest nie tenteges w Desperado? Czemu wg ciebie Czarna Żmija ssie pałę? Czyżby z tych samych powodów co Ojciec Chrzestny?

"A do pana na górze: płec nie ma tutaj nic do rzeczy, zwyczajnie nie mogłeś nic wymyślec i nabazgrałeś pierwszą drętwą myśl, którą wypocił twój mózg."



Może i drętwa ale jaka trafna, z własnego doświadczenia wiem, że kobiety nie rozumieją ojca chrzestnego, niektóre nawet zasypiają, Kobiety nie potrafią wcielić się w takie postacie jak Vito, Sonny, Tom itp. Nie rozumiesz Ojca Chrzestnego bo nie chcesz go zrozumieć, jesteś zatopiona w jakiś tanich dennych, produkcjach miłosnych.

Tutaj nie chodzi o to jak kobiety i mężczyźni go rozumieją, jeżeli komuś sie ten film nie podobał jego prawo, ale jechanie po dziele które jest już klasykiem niezaprzeczalnym to kwestia poziomu, kino nie jest dla wszystkich niestety. Proponuje takim osobom skupienie się na rozrywkach z telewizji publicznej.

Ale po co gadacie z takim kaflem?Zaraz napisze w swoim uzasadnieniu ze "nudny jak flaki z olejem" i tyle.Albo napisze (kiedy juz jej pojedziecie dosadnie i obszernie) " ale z was barany ,daliscie sie nabrac na moja mala prowokacje" Mowie wam nie warto.

Nie naprawdę mysłałeś, że tak napiszę czy tylko to jest może twoja mała prowokacja? Można dostac kolki śmiechu jak się to czyta. Nie uważam, żeby wasze arcydzieło było nudne, ono jest raczej durne pod względem tego co się tam dzieje, zresztą jak ty.

A ten co napisał o jakichś "tanich dennych miłosnych filmikach" chyba nie widział moich ulubionych, bo ani to tanie, ani denne(większośc zdobyła prestiżowe nagrody) ani miłosne. Idź się lecz lub zacznij czytac. Jeżeli te kretyńskie twoje słowa tyczyły się np. "Pokuty" czy "Malowanego welonu" to lepiej się zamknij. Zabawny jesteś, bo nawet tych filmów nie oglądałeś, a ja "ojca..." tak.

A programy telewizyjne ogląda ten co mi to zarzucił. Pewnie co tydzień śledzisz jakiś dyrny programik, może jeszcze dla "prawdziwych facetów"? Nie no nie mogę...

do grzeny, człowieku starasz się pretendować do miana jakiegoś wielkiego znawcy kina gangsterskiego czy co?? "Kobiety nie potrafią wcielić się w takie postacie jak Vito, Sonny, Tom itp" trudno żeby kobieta potrafiła wcielić się w postać mężczyzny, coś nie tak jest chyba z Twoim racjonalnym postrzeganiem świata, Ty zapewne potrafiłbyś się wcielić w rodzącą kobietę...

Co jest nie teges w Desperado? Wszystko. Aktorstwo, fabuła-wszystko to jest tak tandetne jak "Czarna żmija".

ona jest coraz bardziej denerwujaca, pewnie wybiera filmy na podstawie tego ile nagrod zdobyly a potem nawet ich nie oglada tylko wrzuca do ulubionych zeby sie chwalic jaka to ona nie jest inteligentna i uduchowiona bo oglada takie ambitne kino.
żałosne....

Fakt lubię ambitne kino i wiesz co? Twoja super przewidywalnośc się nie sprawdza. Obejrzałam każdy film jaki się znalazł w moich ulubionych, bo nie jestem idiotką, która robi wszystko na pokaz. Kino to moja pasja, ale co ja mówię jak ty i tak pewnie znajdziesz tysiąc kontargumentów...a żałosne jest to, że próbujesz wiedziec wszystko na podstawie swoich durnych domysłów.

A do tego tam na dole: no właśnie, z tobą pewnie nie...

Czy leci z nami mózg?

Skoro nie możesz to po prostu nic nie pisz, chciałaś wywołać burze w szklance wody, zaistnieć w internecie? To Ci się udało.
Możesz sobie uważać o filmie co chcesz jak przynajmniej pojmiesz jego sens,
żeby krytykować to trzeba film przede wszystkim zrozumieć, a to że tego nie zrobiłaś to nie wypowiadaj się!
Programów w telewizji nie oglądam - znowu jesteś w błędzie!

No tak, patrz jak zaistniałam w necie dzięki komentarzowi na forum FW. Już o mnie wszędzie piszą.
Kto powiedział, że nie rozumiem tego filmu? Wmawiasz sobie coś i udajesz, że to prawda czy jak? Ten film ma tak prostą fabułę, że tylko komletny czub go nie zrozumie.
I patrz ja też nie oglądam p. tel.-znowu jesteś w błędzie...

kryjesz sie za zdjeciem najlepszej laski w hollywood. I wiesz co? skory jestem uwierzyc ze jestes do niej podobna ale tylko kiedy grala w "Monster" . Myslisz ze znajdziesz tutaj jakiegos gacha ktory poleci na twoja uduchowiona i poetyczna osobowosc, a ktory nie bedzie zważał na twój paskudny wyglad? Porzuć wszelką nadzieje...
P.S.
zajade cie tymi domyslami

juze ludzia ale z was banda buraków.(oczywiscie odnosi sie to do fanów ojaca chrzestnego). ocena 4 na dziesiec jest taka sama gruba przesada co pierwsze miejsce tego filmu w wielu rankingach.
problem z ojcem chrzestnym polega na tym ze film ten stal sie legenda. a jest do bolu przecietny.

Spider-man 3 lepszy, nie? :s Sam nie lubiłem tego filmu, po pierwszym seansie uważałem, że jest dobry ale bez wielkiego szału. Niedawno obejrzałem po raz drugi i uważam, że jest genialny. Kto nie kocha Godfathera, nie kocha kina. Kropka.

"Kto nie kocha Godfathera, nie kocha kina. Kropka." przytocz kilka sensownych, racjonalnych ARGUMENTÓW potwierdzających Twoją śmieszną teze. Uświadom Nas, tych wszystkich, którzy ośmielają się twierdzić, iż Ojciec Chrzestny nie jest aż tak wybitnym filmem w dziejach kinematografii, że jesteśmy w błędzie. Argumenty typu Pacino, De Niro, Brando w jednym filmie zostaw na boku, ok.

Ok. Nie lubię rzucać nazwiskami zamiast argumentów więc się nie martw:) Poza tym w 1 De Niro nie ma. Lecimy. Wiele kultowych scen, odtwarzanych/parodiowanych w innych filmach. Świetna muzyka, montaż bez zarzutu, reżyseria na najwyższym poziomie (a poza Godfatherem niezbyt trawię Coppolę). Widziałem wiele filmów gangsterskich i właśnie ten uważam za ideał w swoim gatunku. Klimat powala, większość scen jest dopieszczona (mam trochę zastrzeżeń do Sonny'ego). Za pierwszym razem film się trochę ciągnął, za drugim nawet nie zauważyłem jak czas zleciał. Nie uważam Brando za objawienie, ale w tym filmie zagrał dobrze. Spodziewałem się, że będzie z nim więcej scen:/ Tak jak pół roku temu miałem wątpliwości, tak teraz jestem pewien, że pierwsze miejsce na Top100 ma zasłużone. Dziwi mnie, czemu znacznie słabsze Skazani na Shawshank jest na IMDB pierwsze, ale to nie rankingi są najważniejsze. Anyway, powiedz mi jak można być takim ignorantem, żeby rewelacyjne kino oceniać jak jakiś chłam i mieszać z błotem? Czy powstał jakiś lepszy film gangsterski? De Palma i Scorcesse? Bardzo dobrzy, ale IMO nie dorównują dwóm pierwszym Ojcom. Ile widziałeś filmów, którym bez wahania dałbyś 10 i ile z tych docenionych przez ciebie filmów, mógłbyś bez jakichkolwiek wątpliwości i wstydu porównać z innymi wybitnymi filmami z INNYCH gatunków? Ojciec Chrzestny jest właśnie takim filmem. Czyste piękno kina:)

Ojciec Chrzestny to prawdziwy majstersztyk i jest filmem, który najbardziej zasługuje na pierwsze miejsce.

i wogole , nie podoba sie to wyp*****lać nikt wam nie kaze tu siedziec glupie krowy,nie moge tegbo czytac co piszecie, jedna krowa jeszcze jest ok ale jak druga sie przyczepi to przestaje byc zalosno-smieszne a zaczyna być nie do zniesienia , mowie po dobroci- poszly won!!! a jak nie to was wywala z filmwebu, ja znam administratora i nie zartuje.

"i wogole , nie podoba sie to wyp*****lać nikt wam nie kaze tu siedziec glupie krowy,nie moge tegbo czytac co piszecie, jedna krowa jeszcze jest ok ale jak druga sie przyczepi to przestaje byc zalosno-smieszne a zaczyna być nie do zniesienia , mowie po dobroci- poszly won!!! a jak nie to was wywala z filmwebu, ja znam administratora i nie zartuje."

Mnie ten komentarz po prostu rozwalił. Gratulacje, wielki znawco ambitnego kina.
Co do "Ojca Chrzestnego"... To jeden z moich ulubionych filmów. Nigdy nie kierowałam się twierdzeniem, że to arcydzieło - obejrzałam, wcześniej nie mając w ogóle pojęcia, co to właściwie jest. Miałam jedenaście lat, teraz mam trzynaście i naprawdę, nie wiem jakim cudem na ten film trafiłam. Nie ukrywam, że bardzo się z tego cieszę.
Tylko dlaczego mamy wyzywać kogoś, komu się ten film nie podobał? Bo nie przekonuje mnie, że po prostu MUSI się wszystkim podobać, bo to ARCYDZIEŁO, najwspanialszy i najcudowniejszy film wszechświata. Wolność słowa, do cholery. Jeśli komuś się nie podobał, to już jego sprawa i raczej nie powód, by wyzywać go (a w tym przypadku ją)od głupich krów.
Myślę, że fani "Ojca Chrzestnego" zbyt emocjonalnie podchodzą do krytyki tego filmu. Nawet jeśli się komuś nie podoba, to co? Wielu ludzi na całym świecie ten film pokochało, ale wiadomo - nic nie zadowoli wszystkich.

"do grzeny, człowieku starasz się pretendować do miana jakiegoś wielkiego znawcy kina gangsterskiego czy co?? "Kobiety nie potrafią wcielić się w takie postacie jak Vito, Sonny, Tom itp" trudno żeby kobieta potrafiła wcielić się w postać mężczyzny, coś nie tak jest chyba z Twoim racjonalnym postrzeganiem świata, Ty zapewne potrafiłbyś się wcielić w rodzącą kobietę..."
Wcielić się nie da, ale można spróbować zrozumieć;)

Dziękuje, tyle chciałam

Hahahaha, twój komentarz wbił mnie w osłupinie...serio, jeszcze dawno nie widziałam takiego idioty, który po moich wypowiedziach uważałby mnie za zakompleksioną brzydulę, która ratuje się cudną duszyczką, bo
po 1 napewno nie mam cudnej duszyczki, gdybyś mnie znał to byś o tym wiedział
po 2 tak "najlepsza laska w hollywood" to moja największa idolka, więc chyba mam prawo miec z nią avatar
po 3 nie kryje się, najpewniej ty kryjesz swój debilizm za kozackimi i tępymi postami
po 4, ha, jestem ładna-znowu nie trafiłeś, ale nie mam zamiaru ci niczego udowadnia, bo byłabym kretynką gdybyś mnie obchodził i gdybym tak wkurzała się twoimi postami jak ty moimi, ojej jak mi wstyd...

"...po 4, ha, jestem ładna-znowu nie trafiłeś..." - tu mnie rozbilas musze ci to przyznac, nie potrafie znaleźc odpowiedniej riposty na twa błyskotliwa wypowiedź,poparta rzeczowym "argumentem". Po tym poście to juz wszyscy tutaj jak jeden mąż mamy pewność ze jesteś piekna dzieki ze nas uswiadomilas. I wcale nie uwazam ze byl to przejaw samochwalstwa czekam na wiecej wiadomosci o tobie mam nadzieje ze mnie nie zawiedziesz.

Ja kinematografię jako całość oceniam na 7,5/10.

Wiesz co Rabbi nie krytykuj już Ojca Chrzestnego bo prawda jest taka że gówno się znasz i tyle. Sory ale osoby które mają w ulubionych takie filmy jak Frontiere to totalni idioci. Mają gówno zamiast mózgu. I jeszcze taki kretyn krytykuje Ojca Chrzestnego.

Vinaya Czarna Żmija to jeden z lepszych komediowych seriali więc się odwal od niego.

szkoda wielki znawco ze nie moge zobaczyc jaki ty chlam masz w ulubionych. pewnie filmu typu ojciec chrzestny i psy czyli kino da prawdziwych mezczyzn.
nie dziwie sie ze taki prostak jak ty uwaza frontietres za chlam. i nie dziwie sie ze ojciec chrzestny to dla ciebie niepodwazalne arcydzielo. twoja glupota tez jest niepodwazalna.

po za tym zjebie o nicku dante na drugi raz mow mi na pan. ciagnij druta ojcu gównojadzie
juz mnie wkurzaja takie zera jak ty które nie potrafia normalnie rozmawiac i od razu na wstepie obrazaja. a wiec-CHUJ CI W DUPE CWELU PIERDOLONY

Kupa chmstwa, smutne że jeden człowiek pisze takie teksty do drugiego.

nie ja zaczołem, po za tym to tylko forum

Po za tym nie pisze się takich tekstów nawet na forum. Kultury troche. Ale to twoja sprawa. Pozdrawiam.

kultura to sie wykazał wcześniej nijaki dante

ej sory kolo ale ludzie którzy uwielbiają patrzeć w filmach na cierpienie ludzi to dla mnie kompletne zera. Nie mam zamiaru nikogo przepraszać. Dla mnie to nie jest żaden gust tylko choroba psychiczna. Niestety dla ciebie Rabbi w Ojcu Chrzestnym nie maltretowano żadnej kobiety w ciąży jak to było we Frontiere. Lepiej idź do kina na Piłe 5. Moze się podniecisz jak kogoś potną ;).


A Ojciec Chrzestny nie jest moim ulubionym filmem. Ma u mnie 8/10.

dobra dante zeby było milo to ja tez przepraszam. co do mocnych fimów to trzeba pamietac o tym ze to tylko filmy. i nikt nie karze nam ich ogladac. a frontieres wcale nie jest az tak mocnym filmem, kinematografia zna prawdziwe wyklete obrazy. i sa ludzie którzy je ogladaja.
napisales ze lubie patrzec na cierpienie innych. przeciez to kompletna nieprawda. frontires i inne (nierzadko nieporównywalnie bardziej ostrzejsze) TO TYLKO FILMY.

o.k. ja też przegiąłem. Po prostu jestem przewrażliwiony na punkcie takich rzeczy. W sumie to mamy dość podobny gust: Lynch, Jarmush, Burton ja też ich bardzo lubię(szczególnie tego pierwszego). PEACE ;).

Ten wątek na forum jest idealnym materiałem na scenariusz. Mamy tu wszystko: nakręcającą się akcję i jej częste zwroty, nowe wątki, momenty dramatyczne jak i komediowe, ciężkie słowa obrazy, nawrócenia. A wszystko zakończone hollywood'skim happy endem.

A ja podpiszę się pod pytaniem autorki tematu. Czyli: podajcie chociaż jeden dobry argument, dla którego ten film zasługuje na pierwsze miejsce w rankingu. I proszę nie wyskakiwać z odpowiedziami typu:

- bo ludzie tak zagłosowali (nie chodzi zresztą tylko o ranking FW, ale i o IMDb, i wiele innych)
- bo Brando zagrał rolę życia
- bo to najlepszy film o mafii
- itp.,

bo takich nie uznaję. Dla jasności, film oceniłem na 8/10, ale około dwudziestu oceniłem wyżej, na 9 i 10. I przydałoby się wiedzieć, w czym ten Godfather jest tak od wszystkich lepszy.

Film jest wybitnym dziełem. Muzyka, aktorstwo, scenariusz, właściwie to do niczego nie byłbym się w stanie przyczepić, ale moim zdaniem to co decyduje o wspaniałości tego filmu to KLIMAT. Jest po prostu niesamowity, specyficzny. Film jest bardzo spokojny, świat mafii, pełen morderstw i tym podobnych, prezentuje ze stoickim spokojem i elegancją.

To tyle o filmie. A teraz - co masz do Czarnej Żmiji? To doskonała komedia, moim zdaniem jeden z najlepszych angielskich seriali komediowych jakie kiedykolwiek powstały.

Vinaya przeczytałem twoje wyższe posty i nie zauważyłem żadnych merytorycznych argumentów na potwierdzenie twoich tez, które ograniczają się do "Ojciec Chrzestny jest durny", a "Czarna Żmija i Desperados to gówno" (co do Desperados to się akurat nie wypowiadam bo nie widziałem).

W ogóle poziom powyższej dyskusji jest daleki od merytorycznego...

Fani "Ojca Chrzestnego" w tym temacie po raz kolejny udowodnili, jak są żałośni. Nie wszyscy, ale większość na Filmwebie.

Co to za tekst, że jak komuś nie podoba się film, to jest idiotą?!

Prawdziwy i szczery, płynący prosto z serca:) I ja się za fana nie uważam :s

Ile jeszcze tego typu dyskusji bedzie pojawialo sie na filmwebie? To staje sie meczace co rusz zada ktos od fanow OCH podania argumentow na obrone tegoz filmu. Kolezanko wystarczy przeczytac kilka recenzji(tam znajdziesz te twoje argumenty) a jak nie to niech kolezanka napisze co w filmie jej sie nie podobalo i wtedy mozna rozpoczac dyskusje

Hehe ale o co tu się kłócić? Film jest ikoną filmów gangsterskich, co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Argumenty typu "porażka" itp. są po prostu śmieszne. Najlepsza w całym filmie jest atmosfera i gra aktorów - jeżeli tego nie czujesz, twoja sprawa (oraz strata).

ludzie, nie mogliście po prostu podac 2 powodów dlaczego godfather tak wam sie podobał a nie odrazu wyzywac tych którym nie przypadł do gustu ? w ten sposób oszczędzilibyście sobie jakiejś półgodzinnej kłótni. każdy ma prawo polubic i nie polubic ten film i nie ma powodów aby sie o to pozabijac. a i żebyscie nie mówili że pisze kolejna idiotka która ,,nie kocha godfathera, więc nie kocha kina" to powiem , że mi tez się podobał.

Normalnych ludzi nie jedziemy. Tylko niereformowalne kliniczne przypadki. Z nimi nie ma sensu normalnie dyskutować bo i tak nie zrozumieją i nie będą chcieli zrozumieć. Nie widzę powodu żeby być tolerancyjnym wobec skrajnego debilizmu. Mam nadzieję, że wystarczy ci to jako wyjaśnienie:)

Rapboy wraca aby rozprawić się z tłumoczkami a la Yarek-coś tam. W dzisiejszym odcinku mamy kobietę *szmer na widowni* It's showtime!!

"Stanowczo poniżej oczekiwan, właściwie porażką jest to, że ten film zajmuje 1 m. Podajcie, choc jeden argument, który czyni ten film arcydziełem."

Standardowo, agresywna prośba o wytłumaczenie osochosi w filmie bo się nie zrozumiało a każdy uważa to za arcydzieło. Btw tyle czasu na forum a nie wie że tutejszy ranking to syf? oO

"I kto tu mówi o rozumieniu filmu..."Czarna żmija", "Desperado"? Już większych gniotów nie mogłeś sobie dodac do ulubionych? Nie powiem, niektóre z tych filmów dodanych przez ciebie znajdują się u ,mnie w ulubionych, ale ta reszta to jakaś porażka. W swoim życiu mogłam obejrzec już z tysiąc filmów, poprostu niektóre z nich wyłączałam po 5 min. jak te twoje. Spójrz w moje ul. a pojmiesz co oznacza "zrozumiec film" (nie mówię o komediach...)
A do pana na górze: płec nie ma tutaj nic do rzeczy, zwyczajnie nie mogłeś nic wymyślEc i nabazgrałeś pierwszą drętwą myśl, którą wypocił twój mózg."

Moje ulubione=swoiste źródełko mądrości hohoho, a właściwie co ma spoglądanie w twoje ulubione filmy wspólnego ze zrozumieniem filmów? Jakbym miał wiersze słowackiego w ulubionych to by znaczyło że je w pełni umiem zinterpretować?? Nie wspominając że żaden szanujący się kinoman nie wyłącza filmu po 5 min bo to czysta ignorancja, no ale autorka ma 18 lat więc może to tylko głupota? różnie ludzie twierdzą

"Można dostac kolki śmiechu jak się to czyta. Nie uważam, żeby wasze arcydzieło było nudne, ono jest raczej durne pod względem tego co się tam dzieje, zresztą jak ty.
A ten co napisał o jakichś "tanich dennych miłosnych filmikach" chyba nie widział moich ulubionych, bo ani to tanie, ani denne(większośc zdobyła prestiżowe nagrody) ani miłosne. Idź się lecz lub zacznij czytac. Jeżeli te kretyńskie twoje słowa tyczyły się np. "Pokuty" czy "Malowanego welonu" to lepiej się zamknij. Zabawny jesteś, bo nawet tych filmów nie oglądałeś, a ja "ojca..." tak.
Nie no nie mogę..."

Co to kolka śmiechu? Doceniam neologizmy. Mnie osobiście by to zaszczyciło jakbym był tak durny jak Godfather *-*
Znów coś o jej ulubionych(zaczyna mi to przypominać dogmat o nieomylności papieży. Ja też już nie mogę hihi ;D

"Co jest nie teges w Desperado? Wszystko. Aktorstwo, fabuła-wszystko to jest tak tandetne jak "Czarna żmija"."

Znów sensownie uargumentowany komentarz. aha i grunt to porównywać różne gatunki, kolejny przejaw ignorancji drogiej miłośniczki "ambitnego kina"

"Obejrzałam każdy film jaki się znalazł w moich ulubionych, bo nie jestem idiotką, która robi wszystko na pokaz. Kino to moja pasja"

screenshoot or didnt happen!!

"Ten film ma tak prostą fabułę, że tylko komletny czub go nie zrozumie."

wiesz, jakby się uwziąść to 98% filmów ma prostą fabułę, wybacz że cie dopiero teraz ktoś uświadomił.
I ostatnie:

"po 1 napewno nie mam cudnej duszyczki, gdybyś mnie znał to byś o tym wiedział
po 3 nie kryje się, najpewniej ty kryjesz swój debilizm za kozackimi i tępymi postami
po 4, ha, jestem ładna-znowu nie trafiłeś, ale nie mam zamiaru ci niczego udowadnia, bo byłabym kretynką gdybyś mnie obchodził i gdybym tak wkurzała się twoimi postami jak ty moimi, ojej jak mi wstyd..."

Sądząc po bykach to jednak trochę się spieszyłaś co świadczy że emocje też miały swój udział ;) W ogóle nie próbujesz ukryć swojej ignorancji, punkt za szczerość. Co do duszyczki to widać że ani ona piękna ani mądra co udowodniłaś. Ale jak powiedział filozof mądrość idzie w parze z urodą.

DIAGNOZA:Autor(ka) uznała że film jej się nie podoba (po części dlatego że jest kobietą, a nie oszukujmy się, to męski świat jest w nim przedstawiony)więc bez jakichś konkretnych argumentów go zbluzgała(nic nadzwyczajnego). Nie umiała sobie poradzić z tym że jako fanka kina ambitnego nie rozumie tego filmu. Dała tylko upust swojej ignorancji.
CO ZALECA LEKARZ: Kino elitarne jak sama nazwa mówi nie jest dla mas. To jakby rzucić perły przed wieprze. Troche dystansu do siebie jeszcze nikomu nie zaszkodziło ;)