Ani mnie nie wruszył ani nie odrzucił (chociaż dużo czasu minie zanim znowu poświęcę 3 godziny życia). Nie rozumiem zachwytow nad rolą Brando (ten sposób mowy mnie raczej śmieszy). Lepiej wypadł Caan i Pacino. Muzyka świetna, reszta "technikaliów" również. Dla mnie zdecydowanie nie #1 na Świecie.