Wg mnie równie wspaniała , dramatyczna i wciągająca . Naprawdę polecam . Puzo tylko jedną rzecz zrobił bez sensu - mianowicie "wkleił" fabułę z "Sycylijczyka" do wydarzeń , jak Michael musiał uciekać ze Stanów po zabójstwie Solozza i McCluskey'a . Jeżeli ktos czytał obie te książki to zrozumie o co mi chodzi . A czy ktoś moze mi powiedzieć czy powiesci Puzo "Piąta aleja" oraz "Mroczna arena" są godne uwagi ? Bo tylko tych jeszcze nie czytałem ...
Książka jest genialna. Ale fakt wklejenia fabuły na linii OC - Sycylijczyk, jest wadą Sycylijczyka - powstał kilka lat po Ojcu. Osobiście uważam, że wątek Michaela w Sycylijczyku jest potrzebny jak zającowi dzwonek...
Czytałam. Świettne. Niemniej jednak - to jeden z nielicznych wyjątków, kiedy film przerast książkowy pierwowzór =)
Mnie się tam wątek Michaela w Sycylijczyku podobał. Sycylijczyk ma taką bajkową konwencję, więc wątek Michaela na początku i końcu powieści ma swój sens. Wiecie - tak, jakby słuchał opowieści o Salvatore.