Apel do wszystkich użytkowników! Przerwijmy w końcu falę milczenia! Zbojkotujmy ten film, który tak bezwiednie zasiada na tronie, w sposób zupełnie nieuprawniony. Niech miejsce tej produkcji zajmie inny film, który zasłużył na miano najlepszego. Ale uwaga!.. nie najlepszego w historii! Ponieważ "najlepszy film w historii" może istnieć co najwyżej swoim gatunku, a film najlepszy w swoim gatunku nigdy nie będzie najlepszym w historii. Zerwijmy kajdany niewoli, dajmy szanse własnym przekonaniom!
no wlasnie dlatego film jest na pierwszym miejscu bo takie sa przekonania wiekszasci normalnych ludzi. pozdr ;)
to że nie jesteś w "większości normalnych ludzi" nie znaczy, że jesteś nienormalny... jesteś w "pozostałej częśći normalnych ludzi" ... większość to nie całość ;>
Ktoś da 1-kę, ktoś da 5-kę ale dla większości podobał się ten film i stąd ta ocena, stąd ta pozycja... Po to są rankingi, żeby sprawdzić czy coś ma poparcie czy nie. Vito Corleone widocznie ma wielkie poparcie i musisz się pogodzić z tym... Po co bojkot? Wyobraź sobie, że ktoś bojkotuje twój ulubiony film tak jak teraz ty to robisz, byłoby ci z tym dobrze? Są gusta, guściki i bezguścia... Masz prawo do wystawienia 1/10 i powiedzieć, że film ci się nie podoba i poprzeć to logiczną wypowiedzią (a i tak większość cię 'pojedzie' bo 80% użytkowników filmwebu to nietolerancyjna banda gnojków) ale nie masz prawa podjudzać nikogo do takich rzeczy bo to bezcelowe i po prostu głupie. Ode mnie film ma 10/10 i zajmuje zaszczytne miejsce pośród moich ulubionych filmów. Przeczytaj książki, a potem obejrzyj ekranizację.
niech zalozyciel tematu poda propozycje tego najlepszego filmu. no , podasz czy nie ? a wiec to prowokacja( tak lubiane przez uzytkownikow filmwebu slowo). a tak przy okazji; mam juz ten film 2 miesiace a jakos nie moge sie zabrac za jego ogladanie :( (chyba dlatego ze trwa prawie 3 godziny) ach,moja strata , ale musze go w koncu zobaczyc!
Szczerze to nie spotkałem jeszcze filmu który zasługiwałby na 1... A już na pewno nie Ojciec Chrzestny. W każdym filmie jest coś dobrego co de facto trzeba docenić i uwzględnić w ocenie!!! "Zbojkotujmy ten film!" - żałosne. Będziecie dawać 1 tylko dlatego żeby spadł z rankingu...? Czy to nie jest przypadkiem zawiść? Czy my Polacy mamy taką cechę że chcemy zniszczyć to co dobre? Udowodnijmy że nie i oceniajmy każdy film na tyle na ile według nas zasłużył, a nie "bojkotujmy"!!!
Gulczas a jak myslisz jest komedią , tak, czyli oznacza to ze ktos bedzie sie na tym filmie dobrze bawil i go moze rozsmieszyc. Proste
Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Ja po prostu dałem przykład. Mój Przedmówca rzekł:
"Szczerze to nie spotkałem jeszcze filmu który zasługiwałby na 1..."
Więc ja odpowiedziałem, trochę pytaniem, i z nutką ironii, podając tytuł, który jest świetnym kandydatem na ocenę 1/10.
Każdy film może się podobać lub nie podobać. Ale jeśli chce się wystawić wartościową ocenę, to trzeba brać poprawkę na różne inne rzeczy.
Za przykład może posłużyć "Odyseja...". Jest to dość stary i zawiły film. Wiele osób może po prostu wynudzić. Ale jaką wartość ma ocena 1/10, skoro jest cała masa elementów, takich jak bezprecedensowość historii, oprawa audiowizualna, wartości, które przekazuje nam film.
Tak czy inaczej, "Gulczas..." jest komedią, która ani ie imponuje oprawą, ani nie imponuje treścią, historia jest taka sama jak wszędzie, nie jest ani trochę wartościowa, aktorstwo to kompletna porażka a poziom żartu po prostu mnie zażenował. Nie mówię, że ten film nie może się podobać. Ale uważam, że mam pełne prawo do tego, aby dać temu filmowi ocenę 1/10. Ponieważ nie ma NICZEGO, co mogło by wzbudzić podziw.
Podsumowując, zgadzam się z autorem w jego stwierdzeniu:
"W każdym filmie jest coś dobrego co de facto trzeba docenić i uwzględnić w ocenie". I do tego odnosi się moja wypowiedź. W filmie: "Gulczas, a jak myślisz" nie było niczego dobrego. I to, że podałem ten tytuł, to swoista odpowiedź na to właśnie stwierdzenie. Taka jest moja konkluzja.
Taka mała poprawka, żeby nie było nieporozumień. Zgadzam się z Godfather1508 w tym sensie, że także uważam konieczność uwzględniania każdej dobrej strony przy ocenie filmu.
"To mi powiedz, co dobrego jest w filmie: "Gulczas, a jak myślisz"? "
Rewiński ;D
a ja zazdroszczę, jeśli serio nie spotkałeś się z filmami zasługującymi na 1/10, bo niestety "kilka" ich powstało ;) pozdro
Weźmy czerwone sztandary w dłoń i zabijmy cara! Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!.
To już przerabialiśmy - nie wyszło...
"Kajdany niewoli" ?! Toś mnie chłopie rozśmieszył ; ]. Nie wiem bystrzaku czy dostrzegasz to, że Ojciec chrzestny ma taką ocenę ponieważ tak glosowała większość użytkowników, a nie muminki ==. A tak po za tym czy Tobie naprawdę tak strasznie przeszkadza jaki film jest pierwszy a jaki 148 w rankingu ? Ważne co ty myślisz chyba, że czujesz się niedowartościowany na tyle, że ranking Filmwebu jest dla Ciebie tym czym dekalog dla chrześcijanina.
Pomijajac te hasła postkomunistyczne,kolega ma troche racji "Ponieważ "najlepszy film w historii" może istnieć co najwyżej w swoim gatunku",
Np. pierwsza piątka tops setki,dla większości ludzi sa to filmy No.1, ale są tez ludzie ktorzy kochaja S-F ,albo totalna psychologie czy też akcje i efekty specjalne i dla nich te filmy z czołówki obecnej top świat są dobre,ale nie najlepsze!
Fakt są filmy które zasługują na ocene nawet 0 !i chyba tylko im własnym producentom sie one podobają!
Najlepiej było by nie pakować Filmów do jednego worka !
Ok, może i istnieją filmy zasługujące na 1. Ja najniżej oceniłem 2012: Doomsday (czy jakoś tak) czyli na 2. Ale NIE WIERZĘ że istnieje ktoś co nie znajdzie choćby jednej zalety Ojca Chrzestnego...