Jeszcze nie wiadomo dokładnie kiedy, w tv4 leci reklama: "Ojciec chrzestny" już wkrótce w tv4, ale zachęcam do oglądania bez względu na porę emisji. Bo dobre filmy na miarę "Ojca..." są w telewizji ogólnodostępnej puszczane rzadko, a to znaczy, że mają słabą oglądalność. Pokażmy, że Polacy mają gust filmowy.
Obejrzy się do kotlecika i deseru z kawą (bo długo trwa). Chociaż szwagier ma tego całą szafę kolekcjonerskich edycji, dzwonek z motywem, powiadomienia o sms z hukiem pistoletów i jeszcze jakieś dziwne koncepcje na "biznes"...
Wytrzymałem w sali projekcyjne domu kultury, potem drugi raz w domu na kanale bez reklam - wystarczy. Nie jest to produkcja, która wywarła na mnie jakieś osobliwe wrażenie, dobra do przeanalizowania zachowań i ewentualnie do pochylania się nad grą aktorską. Niestety ten klimat (mafia, gangsterka itd) jest dla mnie niespecjalnie ciekawy, więc pozostanę przy kotleciku (taki kompromis, skoro już tak bardzo "trzeba" hołubić ten obraz).
Muszę obejrzeć, bo nie miałem tej wielkiej przyjemności widzieć tego arcydzieła.
Nie zraź się początkiem, sporo osób uważa go za nudny, potem trochę jest lepiej.