Film dobry, nawet bardzo. Jest niesamowicie zrealizowany (co biorąc pod uwagę rok produkcji robi jeszcze większe wrażenie), muzyka też bardzo fajna. Mnóstwo niesamowitych scen - jak na przykład ta w szpitalu (coś wspaniałego). Ale... jakoś nie przekonuje mnie gangsterka w takim wydaniu. To jest takie romantyczne spojrzenie na czasy prohibicji i włoską mafię nie mające tak naprawdę wiele wspólnego z rzeczywistością (tak wiem - filmowa rzeczywistość, która, jak słyszałem, zaczęła wpływać na rzeczywistość kiedy to prawdziwi gangsterzy zaczęli naśladować tych filmowych bo tak im się film spodobał:)). Aktorsko też nieźle ale momentami zbyt przerysowane (zwłaszcza sceny śmierci). All in all w moich oczach trochę mu do arcydzieła brakuje (właściwie to zastanawiam się czy kiedykolwiek trafię na film, który uznam za arcydzieło;)) 8/10