Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 575 tys. ocen
8,6 10 1 574575
9,1 75 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

Ojca chrzestnego próbowalam kilka razy obejzec, ale nigdy nie usalo mi sie zobaczyc go calego. Wszyscy tak zachwycaja sie tym filmem, ok. Ale jedno jest pytanie: co ma ten film czego maja pozostale dzieła takie jak Skazani na Shawshank, Forrest Gump, Zielona Mila - moim zdaniem filmy ktore znajdowac się powinny na 1,2, 3 miejscu. W pierwszym filmie jest genialna rola Robbinsa i porywająca fabuła, to samo jak i w pozostalej trójce. Moze ktos mi powie co w ojcu tak wspanialego jest to daje mu pierwsze miejsce na podium? Tylko prosze nie pisac o grze Marlona Brandona i Al Pacino bo wiem, ze to wspaniali aktorzy:)

Emiru18

Ma postać Vita Corleone.Żaden ,ale to żaden, bohater filmowy tak na mnie nie wpłynął.W pewnym sensie pomógł mi wydorośleć.Zauważyłem jak użyteczne może być przemilczenie pewnych spraw,jak niepotrzebna jest nadmierna krzykliwość,zauważyłem ,że zamiast emocjonalnej gadaniny, ważne jest działanie.To nie jest dla mnie zwykła epicka opowiastka,ten film zostawia po sobie ślad gdzieś w osobowości.Tak było w moim przypadku.Dodam ,że nie jest to dla mnie numer 1, bo jednak mam skłonności do wielbienia tych epickich opowiastek.Jednak w pełni rozumiem to pierwsze miejsce.Vito to jest po prostu gość...

użytkownik usunięty
bilbul

Pytanie powinno brzmieć : czego ten film nie ma co mają inne ;)

ocenił(a) film na 10

Właśnie to jest ten film, kóry po prostu, zwyczajnie ma "Wszystko" :D

ocenił(a) film na 8
donZabol

Nie ma filmu, który by miał wszystko. Gdyby miał wszystko to nikt by go nie krytykował bo każdy by znalazł w nim coś dla siebie. Krytykują go głównie fani science fiction i filmów sensacyjnych, którzy nie znaleźli w nim lejącej się potokami krwi, efektów specjalnych, potworów nie z tego świata i nie potrafią podać żadnego konkretnego argumentu przemawiającego przeciw Ojcu Chrzestnemu (poza tym, że według nich jest nudny).

ocenił(a) film na 10
Thomas_J

Wszystko w odniesieniu, że wszystko jest tutaj na najwyższym poziomie. Oczywistym jest, że nie można mieszać wszystkich gatunków w filmie, bo wyjdzie z tego wielkie nic.

ocenił(a) film na 10
bilbul

hmmmm vito... wlasciwie dlaczego on? mysle ze jednak wiekszosc ludzi nie dostrzega prawdziwego olbrzyma tego filmu.

vito to mimo wszystko prosta postac (jezeli sie siedzi w tematyce mafijnej). z jednej strony boss, z drugiej kochajacy ojciec ktory pragnie rozgraniczyc prace od domu. wlasciwie z vito jest tylko jedna ciekawa scena, gdy bawi sie z wnukiem i umiera.

nie twierdze ze postac jest "slaba". brando zagral go genialnie, przekonujaco, wlasciwie stal sie vitem

ale...

to majkel jest prawdziwym no1 to on sie zmienia, przeistacza sie najpierw w vita, ale potem go przerasta. w koncowych scenach widac ze jest to wlasciwie rodzacy sie potwor. zimny, bez uczuc