Dobry film lecz nie rewelacyjny , nie rozumiem 2 miejsca w rankingu , kiedyś to mógłby być hit a teraz to już nie zabardzo .
A to mój ulubiony film...Sto razy lepszy od dzisiejszych komedyjek i nadal najlepszy
A jednak. Jeśli przyznać, że po "Ojcu..." wyszło wiele lepszych produkcji, to naturalnym jest, że traci on swoją pozycję.
Dobry? Dobre to są Transformersy. Przyznam się, że kiedyś jak byłem mały(12lat) oglądałem ten film, ale był tylko niezły, gdy niedawno go włączyłem, to po napisach końcowych powiedziałem 'Ja pi*rdole' Moim ulubionym filmem do czasu oglądnięcia The Godfather'a był Rocky I i II, i szczerze nie sądziłem, że jakikolwiek film przebije go, aż tu nagle OJCIEC CHRZESTNY. Film ma 31 lat, gdybym go oglądał 30 lat temu to pewnie wywozili by mnie karetką. Z całym szacunkiem dla Cb, ale skoro ty oceniasz takie filmy jak 'Polubić czy poślubić', 'Śnieżne psy' i jakiegoś 'Dentystę' na 10 to raczej nie masz czego szukać w tym filmie. Najwidoczniej jesteś, że tak powiem 'widzem amatorem'
Ja już do szkoły nie chodze :D
Z bratem mam zespół disco polo i łyso wam dziady ! haha
Ty jesteś idiotą , a na szkołe mam wyjeb... .
Przecież jestem już po szkole :D
I to nie jest żadna prowokacja tylko odpowiedź na pytanie Xsaav .
Może jestem, nie mnie to oceniać. Oczywistym jednak jest, że Ty jesteś niewykształconym wieśniakiem (nie obrażając mieszkańców wsi, chodzi mi o inne znaczenie) słuchającym i robiącym gównianą muzykę, oglądającym kretyńskie filmy i używającym debilnych słów - "łyso wam dziady".
Gówniana muzyka to hip hop i kolesie przyudabniające się do tej muzyki w kapturach na głowie i zabijający niewinnych ludzi a to wkońcu powiedz mi jaką muzykę gra sie na weselach ????
http://www.youtube.com/watch?v=Mdhq7zIVyoQ Gramy na każdych uroczystosciach :D
Nom, fajnie. Dla mnie Disco Polo to nie muzyka tylko kretyńskie dźwięki. Hip Hop to nie jest muzyka, to subkultura, mówiąc Hip Hop popełniasz błąd, bo mówisz o Rapie. Raperzy nie zabijają niewinnych ludzi, ale ich muzyka też mi się nie podoba. Mimo to wolę kolesia w kapturze jeżeli sensownie śpiewa niż byle rąbaninę i głupie dźwięki, które nic nie przekazują jak w Disco Polo. A jak jest tekst to w ogóle można się powiesić, kompletne idiotyzmy... Jeśli chodzi o teksty to najbardziej interesujące są w Heavy Metalu (nie chodzi mi o - jak większość osób uważa - darcie ryja, takie rzeczy to w Black albo Death Metalu). Mają ciekawy przekaz i opowiadają różne ważne, mądre i interesujące historie.
Na weselu zagrałbym jakiś Rock albo Jazz. Coś szybkiego, sam znam parę utworów świetnie nadających się do tańczenia. Na pewno nie puściłbym Disco Polo, bo to najbardziej tandetna muzyka jaka może być...
Mylisz się i to dość poważnie , ale każdy słucha takiej muzyki jaka mu się podoba , ale do wesela to tylko disco polo , i tak mnie nie przekonasz .
Nie mam zamiaru. Ale nie mylę się. I większość ludzi też to zauważyła, dlatego Disco Polo nie jest szanowane i poza jakimiś śmiesznymi imprezami nikt go nie gra. Może kilka wyjątków. W każdym razie Disco Polo to najgorszy gatunek muzyki... Po prostu beznadziejny dźwięk i głupi tekst. Nie zabraniam Ci tego słuchać, ale mówię Ci jak jest.
A na weselu może słuchać innych utworów niż Disco Polo
Wiem ze tak jest , ale my już tak mamy od dziecka , kiedy byliśmy młodsi rodzice włączali polsat i program disco polo czy disco relax , i tak już pozostało , każdy sie przy tym świetnie bawiłł , czy na weselach zawsze pięknie to wyglada jak wszyscy szaleją przy tej muzyce , nie gramy tylko disco polo , gramy i italo disco i muzykę biesiadną i nowości pop co popadnie :D
Ale wszystko co wymieniłeś jest beznadziejne. Taka muzyka może i podoba Ci się do tańczenia, ale wszelkie Disco, Pop, Techno i inne, podobne gatunki to zwykłe gówno, a nie muzyka. Nie mają przesłania, nie mają mądrych tekstów, nie mają klimatu. Może i fajnie Ci się przy tym skacze, ale zapewniam, że prawdziwa muzyka to zupełnie coś innego. I przy porządnej muzyce też można skakać, nie przy każdym utworze, ale przy wielu.
Pewne jest że ta muzyka świadczy o niskiej kulturze , ale już taki jest zwyczaj , na każdym weselu jest to grane i tak pozostanie :D Szczerze jesteśmy w XXI wieku i to zdecydowana większość słucha tej muzyki co wymieniłem jest ona popularna i masowa co świadczy o niskim poziomie , lecz muzyka ma bawić a nie zanudzać :DBo napszykład puścili by Szopena czy tam Bacha na dyskotece to nikogo by nie było, i musisz sie z tym pogodzić :D Nie liczy się tekst tylko dobra zabawa !!!! :D
Dlatego, skoro wiesz, że świadczy o niskiej kulturze to chyba trzeba ten zwyczaj zmienić, nie uważasz? Właśnie dlatego, że jest masowa to jest gówniana. Robiona nie po to żeby być dobra, tylko żeby się sprzedała.
Na pewno przy muzyce klasycznej na dyskotece nikogo by nie było. Ale są inne, lepsze gatunki, które nadal są prawdziwą muzyką.
Zapewniam Cię, że przy porządnej muzyce można się bawić jeszcze lepiej. Dlatego właśnie Disco Polo jest beznadziejne, że jego słuchacze tak myślą - nie liczy się tekst. A potem mamy kretyńskie piosenki.
Na pewno Cię nie przekonam do zmiany zdania. Pewnie też nie uświadomię na temat muzyki, ale tak jest.
Muzyka Poważna jest raczej dla mądrzejszych ludzi o wysokim wykształceniu i myślę, że wiele osób przyszłoby na taką imprezę klasyczną, chociaż sam bym nie brał w tym udziału.
Rozumiem wasze kłótnie, ale to jest miejsce do komentowania filmu, tylko spamujecie. Z takim człowiekiem nie warto się sprzeczać, bo on wie swoje.
Pomyliłeś to z Gangsta Rapem, który od zwykłego się trochę różni. Disco jest super, ale nie Polo! Disco amerykańskie z lat 80 to jest coś! A to polo nie ma prawa mieć nawet jako pierwszego słowa w nazwie "Disco".
Pod jakim względem się zestarzał? Które sceny w Ojcu Chrzestnym wyglądają dzisiaj "archaicznie"? Gdyby powstał dziś, czym powinien się różnić?
jest nudny, tego całego wątku z Michaelem we Włoszech powinno nie być. Jest zbędny, nic nie wnosi, służy tylko za wypychacz czasu
Nudny? To kwestia gustu. Co do sceny we Włoszech, to po części się z Tobą zgadzam, raczej najsłabszy wątek w filmie. Ale to nie znaczy, że obraz się zestarzał. Zestarzenie się to raczej kwestia obiektywna, natomiast tutaj wyraziłeś po prostu swoją opinie, która nie argumentuje postawionej przez Ciebie tezy.
Tak samo nie rozumiem dlaczego taki film jest na 2 miejscu w rankingu. Dla mnie film nudny jak nie wiem co, nie trawię takiego gatunku, albo po prostu film słabo wykonany.
Prędzej to trzecie. Jak powiedział many, sceny z Michaelem na Sycylii są niepotrzebne. W powieści był ten wątek przedstawiony z sensem, a w filmie...
Z twoja ocena filmu się kategorycznie nie zgadzam, ale muszę przyznać, że pozytywny z ciebie człowiek :)
O władzę, wymuszenia, przemoc, brudne interesy itd. Film promuje mafijną kulturę.
Zgadzam się. Właściwie, to film był cienki, jak sik węża i gdyby nie postać Vito Corleone oraz muzyka, to nie wiem czy dałbym mu 4/10.
A ja kocham ten film, nienawidzę Disco, Pop i innych tych dzisiejszych hitów. I powiedzcie mi teraz co z tego każdy niech ogląda, sucha, czyta co chce. A i ja mam 16 lat więc błagam was nie piszcie że każdy nastolatek musi uwielbiać te dzisiejsze hity filmowe(Avatay, Boraty i inne chłamy).
Ja też nie cierpię dzisiejszego chłamu i dziadostwa.
Tego filmu po prostu nie lubię i tyle.
Ja mam 19 lat i też trylogie Ojca Chrzestnego obejrzałem z 10 razy i pewnie jeszcze nie raz obejrzę. To najlepsze kino z najlepszych. Monumentalna, 9-godzinna klasyka. Wybitny Marlon, Al, dwóch Robertów itd. muzyka, scenografia i przesłanie. To nie jest film o ulicznej gangsterce jakiej pełno na całym świcie, o strzelaniu i wciąganiu prochów (odsyłam do "Chłopców z ferajny" "Scarface" itd.). To sentymentalne dzieło o MAFII której już nie ma...