Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 575 tys. ocen
8,6 10 1 574575
9,1 75 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

Niezbyt rozumiem co takiego wielu ludzi w tym filmie by okrzykiwac go najlepszym filmem wszechczasów. Oczywiście jest dobry, ale w moim odczuciu pozostawia pewien nieodsyt, ma kilka wad i to sporych. Po pierwsze - jak na mój gust brak klimatu - jedynie kilka momentów jest wstrząsających, nastrój jest mocno "nijaki" - w momentach tragedii nie odczuwa się zbyt wielkiego smutku, zbyt wielu pozytywnych wydarzeń też tu nie ma, w filmie dominuje tragedia i ponury nastrój, które do mnie słabo przemawiają i szybko robią się monotonne, zabrakło jakiś bardziej pozytywnych momentów. Scenariusz też nie zachwyca, jak już wspomniałem szybko zaczyna się robic monotonnie, napięcie jest raczej nieumiejętnie stopniowane, nie ma zbyt wielu zwrotów akcji i momentami zalatuje nudą. Pozytywnie za to prezentuje się muzyka, dobrze dostosowana do sytuacji, tu jest bardzo dobrze. Aktorstwo jest też dobre, Brando zagrał wiarygodnie, Pacino już nieco gorzej, chociaż niektórymi momentami pokazał dużą klasę. Zdjęcia są także na wysokim poziomie, ale więcej atutów tego filmu już nie dostrzegam. 1 miejsce w TOP100 mnie mocno zaskakuje bo jest wiele dużo lepszych filmów niż "Ojciec chrzestny". Mimo tego wszystkiego film oglądało się nieźle i jest to ( jak dla mnie ) produkcja całkiem udana.

bober

Bober. Może masz rację w niektórych kwestiach. Jeśli chodzi tutaj o jego pozycję w TOP 100 to 1 miejsce mnie wogóle nie dziwi. Może nie jest to mój ulubiony film, ale zdecydowanie najlepszy. Film, który wyprodukowany został w 1972 roku, po 36 latach jest ciągle najlepszy a przecież technika filmowa poszła do przodu.

GodFather to zdecydowanie najlepszy film gangsterski. Pokazuje prawdziwe realia gangsty a nie bajka dla dzieci w innych tego typu filmach. Naszpikowany gwiazdami film udał się na pewno.

Mam swój ulubiony film i nie jest nim Godfather, ale muszę podkreślić, że Ojciec Chrzestny to najlepszy film w historii kina, i nawet po 36 latach królowania nie spadnie, bo w ciągu najbliższych 50 lat nikt nie będzie w stanie wyprodukować lepszego filmu. Tyle ode mnie.

ocenił(a) film na 7
Blancos

"GodFather to zdecydowanie najlepszy film gangsterski. Pokazuje prawdziwe realia gangsty a nie bajka dla dzieci w innych tego typu filmach" - owszem, film pokazuje realia gangsterskie całkowicie trafnie, co nie zmienia faktu, że kilka elementów tu nie wypaliło, sam fakt, że realistycznie oddaje poruszany temat, to chyba mało jak na wybitny film.
"w ciągu najbliższych 50 lat nikt nie będzie w stanie wyprodukować lepszego filmu." - moim zdaniem w ciągu minionych 36 lat wyprodukowano już sporo o wiele lepszych filmów.

ocenił(a) film na 10
bober

Jakich? Tak z ciekawości pytam - po prostu chciałbym poznać Twój gust...

ocenił(a) film na 7
Kozdrowicki

No, jak dla mnie większość filmów, która powstała od czasów "Ojca Chrzestnego" przewyższa go ( przynajmniej tych które znam ). Musiałbym długo wymieniać. Chyba, że chodzi Ci o filmy z tego samego gatunku - "Ojciec" to jedyny film gangsterski jaki oglądałem, więc tu raczej nie mam jak go porównać z innymi produkcjami, a jeśli chodzi o dramat, to raczej jest zbyt dużo podgatunków.

bober

jeśli ten film nie jest wybitny, wskaż mi film wybitny, który ci się naprawdę podobał?

ocenił(a) film na 7
kondziobeckham

Film wybitny który mi się naprawdę podobał - proszę bardzo, znajdzie się kilka: "Waleczne serce"; "Labirynt Fauna"; "Stowarzyszenie Umarłych Poetów"; trylogia "Władcy Pierścieni" i może jeszcze inne, zależy co rozumiesz pod pojęciem "wybitny film".

ocenił(a) film na 9
bober

braveheart - za duuuzo patosu. wladca pierscieni - gorsze od ksiazki. to sa filmuy b. dobre ale nie wybitne, na pewno nie braveheart.

ocenił(a) film na 7
elohortex

No, tu zaczyna się dyskusja na temat wybitności filmów, ja uważam "Braveheart" za najwybitniejsze dzieło jakie do tej pory widziałem, masz inne zdanie - ok, ale temat co jest wybitne a co nie sobie darujmy, skupmy się raczej na "Ojcu chrzestnym".

bober

prosze nie mow, ze Labirynt Fauna jest wybitny na Ojciec Chrzestny nie. To juz jest bluznierstwo :(... b. lubie oba filmy, co nie zmienia faktu, ze wypadaloby spojrzec na sprawe obiektywnie.

ocenił(a) film na 7
Avaia

Aha, bluźnierstwem jest wygłaszanie własnego zdania? Spoko. Gdybym spojrzał na sprawę mało obiektywnie, mógłbym zmieszać film z błotem, ale nie robię tego, bo wiem że nie jest aż tak zły. Ale nie dostrzegam w nim nic z wybitnego filmu.

ocenił(a) film na 9
bober

w "Ojcu..." klimat jest i rto bardzo wyczuwalny. czuc ta mafijna atmosfere porachunkow, zabojstw. czuc atmosfere amerykanskiego snu z lat 1920-1950. typowy gangsterski amerykanski klimat

bober

Brak klimatu?! No chyba żartujesz! To jeden z najbardziej klimatycznych filmów jakie oglądałam i podejrzewam, że nie tylko ja tak uważam.

ocenił(a) film na 7
Eruanriel

Klimat może być kwestią sporną, każdy indywidualnie to odczuwa. Może chodzi o to, że mi klimat tego filmu trochę "nie podszedł". Ale i tak uważam, że nastrój jest "nijaki", nie dostarcza emocji odpowiednich do danej sytuacji, nie jest też moim zdaniem zbyt oryginalny. A klimat jest dla mnie bardzo ważny, może nawet uratować film, czy też mocno podnieść jego poziom, niestety nie ma tego w "Ojcu chrzestnym".

ocenił(a) film na 5
bober

kondziobeckham odpowiadam ci na twoje pytanie.Daleko nie musze szukac:DIE HARD wystarczy? a tylko dlatego nie jest na pierwszym miejescu bo duzo ludzi na niego nie glosuje bo szczerze mowiac Ojciec Chrzestny zasluguje maxymalnie na 7,5.Jego glowna wada jest to ze jest poprostu za dlugi,ciagnie sie i momentami staje sie poprostu nudny;/.Niewieze w to ze kazdy kto obejrzal die harda jest mu w stanie wystawic ocene ponizej 8.

ocenił(a) film na 5
arielos

die harda nie ma nawet w pierwszej setce a jest klasykiem kina sensacyjnego ranking top 100 swiat mowi sam za siebie zenada;/

ocenił(a) film na 9
arielos

tu sie zgadzam die hard jest znakomitym przykladem i bardzo dobrym przedstawicielem kina sensacyjnego. byc moze nie ma go w top100 dlatego ze jest za plytki, taki w 100% sensacyjny. moim zdaniem szklana pulapka powinna byc w t100 i to na miesjcu 20-50

bober

Brak klimatu??? Ludzie ja nie rozumiem czegos chyba... Jest to najlepszy film jaki widzialem i chyba nigdy lepszego nie zobacze!!! Klimat czulem juz od pierwszej sceny! Ponury nastroj??? Przeciez to film gangsterski, o mafii a nie Artur i minimki... Aktorstwo dobre?????? Marlon Brando wiarygodny???????? Moim zdaniem jest to jedna z najwiekszych kreacji w historii kina!!! Pacino mial grac niewiarygodnie bo od samego poczatku odzegnywal sie od mafii, nie chcial byc taki jak ojciec wiec nie mogl grac mafiosa bo Michael dopiero uczyl sie czym jest mafia!!pozytywne momenty??? a slub??? a zabawa don Vita z wnukiem??? film mafijny nie moze byc wesoly bo to rowniez swoistego rodzaju przeslanie, ze zywot gangstera, mafiosa nie jest uslane rozami, co chwile ktos zdradza, co chwile gina bliscy... Tu nie ma miejsca na bardzo pozytywne momenty! Kazda scena musi konczyc sie negatywnie bo takie jest wlasnie zycie gangsterow! Przez chwile jest fajnie ale zaraz ktos ci to spier.....
Ten film nie powienien wedlug mnie byc porownywany do zadnego innego bo zaden tez nie jest w jego zasiegu!
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
lucas_2007

Po pierwsze, to może trochę się uspokój, ok?
"pozytywne momenty??? a slub??? a zabawa don Vita z wnukiem???" - to zacznijmy od tego, że chodzi mi o momenty pozytyne dla mafii, jakieś jej sukcesy itp, a dopiero po tem nawał tragedii. Zresztą co do tych ślubów - są one chyba trochę zbyt spontaniczne, pierwszy jest od razu na początku filmu, drugi w kilka chwil od momentu poznania przyszłej żony, zresztą, nawet gdyby były zrobione lepiej, i tak nie odbiloby się to w większym stopniu na przyszłych tragediach.
"film mafijny nie moze byc wesoly bo to rowniez swoistego rodzaju przeslanie, ze zywot gangstera, mafiosa nie jest uslane rozami, co chwile ktos zdradza, co chwile gina bliscy..." - oczywiście, że powinno być tragedii nawet sporo, ale tu nie ma prawie nic po za nią. To powinno się opierać na zasadzie - trochę pozytywnych zdarzeń i nagła przytłaczająca tragedia, rujnująca szczęście. Tu tego nie ma praktycznie w ogóle.
"Klimat czulem juz od pierwszej sceny!" - w pierwszej scenie jest coś na wzór klimatu, ale dalej nie ma już nawet tego.
"Przez chwile jest fajnie ale zaraz ktos ci to spier....." - w tym filmie nie ma nawet czegoś takiego, ani na moment nie jest fajnie by ktoś mógł to zaraz zniszczyć.

ocenił(a) film na 9
bober

moge ci wyliczyc zle "momenty"; smierc luca brasiego, postrzelenie i smierc na zawal Dona Vita, smierc zony (tej hiszpanskiej) michaela corleone, smierc sonny;ego. I TO TYLE NIE WIEM CZY TO TAK DUZO.

ocenił(a) film na 10
elohortex

Żona była sycylijką a nie hiszpanką,chyba słabo znasz ten film,skoro popełniasz takie gafy.

ocenił(a) film na 7
elohortex

Z momentów które naliczyłeś jest już 5 momentów, które powinny być wyjątkowo tragiczne i smutne, to chyba dużo jak na jeden film, czy nie? W filmie wydarzeń do tego stopnia tragicznych powinno być max. 3 albo 2 a zwłaszcza wtedy kiedy nie ma prawie nic pozytywnego. W dodatku można jeszcze doliczyć ostrą awanturę micheala z żoną. No i też brak jakichkolwiek sukcesów mafii to chyba coś pognębiającego dodatkowo cały tragizm filmu. No i jeszcze zemsta micheala na oprawcach ojca i koniecznoość ucieczki to teżchyba nic pozytywnego i tylko zepsucie stosunków z innymi rodzinami. A dodatkowo ponury klimat sprawia, że film ma wyjątkowo tragiczny charakter.

bober

Dokladnie zgadzam sie z panem nademną. Nic dodać nic ująć do Twoich komentarzy. 'Dobry, ale nie wybitny'.

yah666

Też się zgadzam z założycielem tematu..., Ganksterskie kino trzeba lubić..., A moim zdaniem Bravehard jest dużo lepszy od ojca chrzestnego. Pozdrawiam;)

hary_5

kazdy szanujacy sie kinoman powiniem miec w swoim zbiorze filmow wszystkie trzy czesci Ojca na DVD...ale książka i tak jest lepsza ;) ....to prawda gangsterskie filmy trzeba lubic..a ja wrecz kocham ogladalem juz prawie wszystko ( no moze troche przesadzam ) począwszy od amerykanskich filmow gangsta z lat 40 az po czasy współczesne jak chocby American Gangster czy francuski Truands...

użytkownik usunięty
kendzior32

Wiemy już, w jakim typie filmu gustuje nasza polska publiczność :P

ocenił(a) film na 1
kendzior32

starzy ludzie kupuja na dvd takiefilmy hehe schizo 1 miejsce zalosne

ocenił(a) film na 10
bober

Film był kręcony na podstawie książki a w niej samej nie ma wielu wesołych wydarzeń.Brando odgrywa ta role jakby był samym sobą i nie musiał niczego udawac do tego jego głos, za samą grę tego aktora dałbym 10/10.A jakbyście nie za uwarzyli to film pokazuje podstawowe wartości moralne,nie sprzedaje się przyjaciół nie ufa sie ludziom, rodzina jest na pierwszym miejscu,pycha
prowadzi do samozagłady.

hipek481

Kolego, film jest świetny, ale takie podstawowe wartości moralne można znaleźć w komedyjkach miłosnych dla młodzieży....

ocenił(a) film na 7
hipek481

Zgodzę się oczywiście, że Brando zagrał bardzo wiarygodnie i nie ma problemu z uwierzeniem w autentyczność jego postaci, aktorstwo stoi na wysokim poziomie. Przesłanie, owszem, też jest ale film nie składa się tylko z aktorstwa i treści, jest jeszcze cała masa inych elementów, wpływających na całokształt filmu, a w wypadku "Ojca Chrzestnego" wiele pozostałych elementów niestety zawodzi.

ocenił(a) film na 10
bober

Trochę odbiegnę od głonwego tematu, ale musze napisać: Nie dziwię się, że dla Ciebie film był monotonny i nudny, skoro ulubionymi bohaterami i filmy z ich udziałem są: Stallone, Arnold, Van Damme czy Seagal. Ich aktorstwo stoi na stałym nienadzwyczajnym,a wręcz slabym poziomie - wszystkie role sa prkatycznei takie same, chraktery identyczne, nie ma w nich nic swiezego, ani interesującego. Wykorzystywane są te same stereotypy. Film dla ciebie musi byc slaby, bo w porównaniu do filmów typu "Rambo" jest dużo spokojniejszy, a pod względem strzelania i zabijania mu nie dorównuje. Klimat w Ojcu Chrzestnym był od początku do samego końca, a role najlepsze jakie mogły być.

ocenił(a) film na 10
Lukaszek

hehe długa polemika się widzę nawiązała.. powiem tylko tyle: fan van damma i sagi Rambo raczej "Ojca chrzestnego" nie doceni dlatego ta rozmowa zapewne nigdy sie nie skończy a już na pewno nie dojdziecie tu do jakiegokolwiek konsensusu ;)

kubem4

@bober: nie obrażaj Pana Boga. Jeśli Braveheart jest wybitne to ja jestem Don Calogero Vizzini. Braveheart do pięt Ojczulkowi nie dorasta. Są lepsze filmy od Ojca i owszem, ale żeby zaraz nie bylo, że to M jak Milość jest bardziej porywające niż Godfather, bo Brando i tak się już w grobie przewraca . . . .

ocenił(a) film na 7
42nny

"@bober: nie obrażaj Pana Boga" - masz na myśli siebie? Chyba Cię jeszcze nie uraziłem? A tak na poważnie - o "Walecznym Sercu" tu nie rozmawiamy tylko raczej o "Ojczulku" ( jak go nazwałeś ). Więc raczej daruj sobie takie teksty.

ocenił(a) film na 7
kubem4

Wiecie co Łukaszek i kubem4, powiem Wam, że mnie rozśnieszacie :). To naprawdę typowe na Filmwebie - oceniać innych na podstawie gustów... Z takimi opiniami, że np. wszyscy fani van Damme'a to tuki, a ci co lubią Seagala nie znają się na ambitnym kinie itp, itd to już się nieraz spotkałem,a osoby które takie sądy wygłaszały, nie zawsze prowadziły specjalnie inteligentną polemikę - z Wami jest podobnie, więc do konsensusu raczej nie dojdziemy, ale z "zasługi" takich jak Wy dwaj. Najprawdopodobniej w tym momencie zdrowo walę grochem o ścianę, ale może kiedyś w końcu ( w odległej przyszłości ) dotrze do was, że są ludzie którzy mogą lubić i komedie i dramaty.

ocenił(a) film na 10
bober

Mogę Cię rozśmieszać do bólu, ale czytać ze zrozumieniem to Ty nie potrafisz. W mojej wypowiedzi nie było nic, o tym, że nie lubisz ambitnego kina. To, że napsiałem, że lubisz filmy Van Damma itp. wcale o tym nie swiadczy, ze nie lubisz wyższego kina. Napisałem tylko prawdę, od której nie masz szans uciec, że dla osób, które lubią dużo walk, agresji, napięcia, strzelanin film będzie nudny i monotonny, bez napięcia, bo może o tym nawet nie wiesz, ale podświadomie go porównujesz (Ojca chrzestnego) z filmami akcji.

ocenił(a) film na 7
Lukaszek

"Mogę Cię rozśmieszać do bólu" - i cały czas to właśnie robisz :) "To, że napsiałem, że lubisz filmy Van Damma itp. wcale o tym nie swiadczy, ze nie lubisz wyższego kina. " - no to są dwie opcje: albo sam nie czytasz własnych wypowiedzi ze zrozumieniem, albo ( co bardziej prawdopodobne ) odwracasz kota ogonem. Wyraźnie napisałeś, że film ( jaki jak sądzę uważasz, za kino wysokiej klasy ) dla mnie MUSI być słaby, skoro podobają mi się, filmy typu "Rambo". "Napisałem tylko prawdę, od której nie masz szans uciec, że dla osób, które lubią dużo walk, agresji, napięcia, strzelanin film będzie nudny i monotonny, bez napięcia, bo może o tym nawet nie wiesz, ale podświadomie go porównujesz (Ojca chrzestnego) z filmami akcji." Wiesz co, powinienem Ci podziękować - wprawiasz mnie w coraz lepszy humor :>. Może daruj sobie tą wnikliwą analizę mojej psychiki, bo coś kiepsko Ci z tym idzie. Oczywiście, po raz kolejny kierujesz się stereotypami: ludziom w kinie akcji podoba się głównie to że jest agresja, krew. Otóż błąd. Mi w filmach akcji podoba się ciekawy klimat, widowisko itp, a brutalność, może być ewentualnie dodatkiem który zmniejsza ( ewentualną ) infantylność filmu. Film w którym krew leje się w hektolitrach, agresji jest co nie miara, a nie ma klimatu, porządnej realizacji nie spodoba mi się. A w kinie ambitnym lubię dobre, wnikliwe poruszenie tematu, głębokie przesłanie, nie zaszkodzi dobry scenariusz. "Ojciec Chrzestny" nie ma chyba tak głębokiego przesłania by zaliczał się do czegoś ambitnego, a filmem akcji oczywiście nie jest. I wybaczyłbym mu to, gdyby był odpowiedni klimat, w danej scenie odpowiedni nastrój, lepszy scenariusz. Dla mnie w filmie może nie być za grosz agresji, czy krwi, a jeśli będzie solidnie zrealizowany, miał przekaz i sens i brak rażących wad, na pewno odbiorę go pozytywnie.

ocenił(a) film na 9
bober

Film bajka ,ale ostatnio pojawil sie jego godny konkurent- American Gangster .Polecam wszystkim obejrzenie tego filmu.

ocenił(a) film na 10
pablossoyos

http://www.youtube.com/watch?v=aZMaMEv4WvM
http://www.youtube.com/watch?v=mSND4WW5e-I&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=u72SGSze0ew&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=3cL2X6r1nK4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=QBZs9xB6-IY&feature=related

killer_145

Was ist kurwa das ^^ ??!!

ocenił(a) film na 1
bober

ja nawet do pierwszej setki bym go nie zaliczył przed chwilą oglądnąłem rudobrody kurosawy i jest lepszy i to o tak wiele razy że nie zliczyłbym do konca zycia jak duzo
wszyskie dziela kurosawy sa lepsze od teo "dziela" ;( ja nie wiem czemu ludzie go uwazaja za tak dobry film spac sie na nim chce

ocenił(a) film na 10
Chucky_Tbg

A może do tego filmu po prostu nie dojrzałeś???

ocenił(a) film na 10
bober

Zrozumcie to że ten film przedstawia gangstera z drugiej strony. Jako kochającego własną rodzinę poczciwego człowieka, który też ma chwile słabości i tez znajduje sie w sytuacjach bez wyjścia.Właśnie za to i za klimat należy się temu filmowi pierwsze miejsce. Gdy go oglądałem po raz pierwszy czułem się jakbym był w latach 50-tych.