filmowych pseudokrytyków.
Jak te arcydzieła malarskie powstałe w wyniku rzutem wiadrem farby o płótno. Niektóre z nich, dzięki magii autosugestii i zręcznemu marketingowi udało się pogonić za dziesiątki milionów dolarów.
W życiu nie widziałem tak nudnego, przegadanego filmu. Film o gadaniu.