Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 575 tys. ocen
8,6 10 1 574624
9,1 75 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

Tylko Marlon Brando pokazuje,że jak zawsze nie wiele potrafi.
7/10

Papierowy_Jezus_3

Twój komentarz to chyba pomyłka albo prowokacja...Brando stworzył jedną z najlepszych obok De Niro we "Wściekłym byku" kreacji wszech czasów

lotr_2

To nie prowokaja,a tym bardziej nie pomyłka.To moje zdanie.

Papierowy_Jezus_3

Dwie sprawy:

Po pierwsze po cholere piszesz w tytule tematu, że film wybitny skoro dajesz mu 7/10?? Tylko ze względu na Marlona??

Po drugie chyba gówno wiesz o aktorstwie skoro uważasz, że Brando jest słabym aktorem

ocenił(a) film na 10
Waszes

Nie ma to jak antykatolicki prowokator ;]

Papierowy_Jezus_3

Powiedz mi więc jakąkolwiek kreacje aktorską lepszą niż Marlon jako Don Vito oprócz De Niro jako "Jake La Motta"

ocenił(a) film na 10
lotr_2

Sam Brando miał lepsze role, np. w "Na nabrzeżach"

ocenił(a) film na 10
lotr_2

Pacino w zapachu kobiety był od nich lepszy.

Kupisz14

Fakt świetna rola, ale Pacino nie do końca podołał wyzwaniu. Czasami było widać, że nie jest ślepy

A ról genialnych, prównywalnych z tą Brando tutaj było bardzo dużo, ale to nie umniejsza wielkości tej roli

Waszes

Moim zdaniem w Ojcu Chrzestnym zagrał lepiej niż w innych swoich filmach chociaż on zawsze był świetny...(Marlon Brando)i Pacino w "zapachu kobiety" choć fenomenalny był od nich słabszy

lotr_2

w "Na Nabrzeżach" był świetny ale moim zdaniem w "Ojcu Chrzestnym"jeszcze lepszy .Don Vito to postać tak charyzmatyczna przykuwająca uwagę że nic nie może się z nią równać no chyba że fenomenalny De Niro jako Jake La Motta(De Niro w roli młodego Don Vito też był świetny godny Marlona Brando)

ocenił(a) film na 9
lotr_2

Ja chyba wolę De Niro w II, niż Marlona w I. Marlon miał znacznie lepsze role, "Na nabrzeżach" jest tylko jedną z wielu.

Uzi

Najlepsza rola to rola Hoffmana w Rain Manie. Genialnie ją zagrał.

ocenił(a) film na 10
BRAK_UZYTKOWNIKA

Jeśli dla Ciebie rola wszech czasów to Hoffman w RM, to seans "Myszy i ludzi" powinien ukazać Ci nowy szczyt aktorskiego geniuszu w wykonaniu Malkovicha.

Kagan

Nie żartuj, Dustina nikt nie pobije.

"Popis sztuki aktorskiej dał w roku 1969 w obrazie pt. "Nocny kowboj". Wcielając się tam w rolę Enrico "Ratso" Rizzo Hoffman stworzył postać tak autentyczną i przekonywującą, że wielu ludzi podczas seansu czuło do niego prawdziwe obrzydzenie."

Dokładnie, a w Rain Manie byłem w stanie uwierzyć że jest on dotknięty autyzmem.

BRAK_UZYTKOWNIKA

byłbym* ;)

BRAK_UZYTKOWNIKA

Day Lewis w Mojej Lewej Stopie zagrał jeszcze lepiej

Waszes

Jake LA Motta w wykonaniu De Niro moim zdanie bije wszystko