Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 575 tys. ocen
8,6 10 1 574733
9,1 75 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

Filmowa DOSKONAŁOŚĆ

użytkownik usunięty

Ciężko jest mi pisać o prawdopodobnie najlepszym filmie w historii kina, jednak
spróbuję. Oczywiście moje wypociny nie oddadzą prawdziwej jakości tego dzieła sztuki,
ale mogą zachęcić do jego obejrzenia, a przecież "Ojciec Chrzestny" to lektura, którą
powinien znać każdy, bez względu na to, jaki gatunek filmowy lubi. Don Vito Corleone
(prawdziwe mistrzostwo świata w wykonaniu Marlona Brando).

Coppola wyreżyserował "Ojca Chrzestnego" na podstawie książki Mario Puzo o tym
samym tytule. Wielkim plusem, za który można pochwalić reżysera, jest na pewno, że nie
wykorzystał on wszystkich wątków, jakie przedstawione są w książce. Nie które z nich
mogłyby spowodować, że film straciłby swoją wspaniałą jakość, a na dodatek nadmiar
scen sprawiłby, że obraz byłby za długi. Za to należą się Coppoli wielkie brawa.

Co jeszcze jest w tym dziele sztuki takiego, co powoduje wielki zachwyt krytyków i widzów
na całym świecie? Bez wątpienia jest to między innymi perfekcyjny klimat, jakie nie da
się znaleźć w żadnym innym filmie gangsterskim, a idealna muzyka, doskonale go
uzupełnia.

Kolejnym atutem jest dbałość o każdy detal filmu. Tak więc Nowy Jork lat czterdziestych
XX wieku odtworzony został perfekcyjnie. Stroje bohaterów, samochody, budynki są
zrobione doskonale, nie można im nic zarzucić.

Mimo wszystkie, chyba największym atutem "Ojca Chrzestnego" jest wybitne aktorstwo,
tak dobre jak w żadnym innym filmie. Aktorzy grający w tym arcydziele, przeszli samych
siebie i chyba wszyscy, a na pewno większość zagrała role swojego życia. Każda z
postaci jest tak dobra, tak oryginalna, że mogłaby być głównym bohaterem w jakimś
innym filmie i zapewne zdobyłaby za niego nominacje do Oscara. Nic dziwnego, że aż
trzech aktorów było nominowanych do nagrody Akademii w kategorii Najlepszy aktor
drugoplanowy, dziwne jest tylko to, że żaden z nich, Al Pacino, Robert Duvall, James
Caan nie dostał statuetki. Na wielką uwagę zasługuje tutaj również Diane Keaton,
wcielająca się w postać Kay Adams, świetnie pokazała nam kobietę, która wierzy w
uczciwość i dobroć, kieruje się rzeczami, które wydają się głupie w takim świecie.

To, co Al Pacino wyprawia na ekranie, ustępuje jedynie roli Marlona Brando, lecz to
chyba nie powód do zmartwień. Tak więc całej ekipie aktorskiej należą się wielkie
brawa.

Krótko podsumowując, "Ojciec Chrzestny" do dzieło kompletne, bez żadnych błędów,
niedociągnięć czy słabości. Każda sekunda jest perfekcyjna i nie można się do niczego
przyczepić. Mimo iż trwa prawie 3 godziny, nie da się na nim nudzić. Jedyny film
gangsterski, który może z nim rywalizować, to jego kontynuacja, gdyż ani "Człowiek z
blizną", ani nawet "Chłopcy z ferajny" nie są tak doskonałe jak obraz Coppoli. Jak dla
mnie to właśnie to arcydzieło powinno zajmować pierwszą pozycję w rankingu
światowym, a nie "Skazani na Shawshank". Mam nadzieję, że kiedyś tak się stanie.

ocenił(a) film na 9

Istotnie...słowo "wypociny" które sam użyłeś na początku swojej recenzji(??) jest tu znamienne...
1.Dlaczego powinien znać każdy?
2."Nadmiar scen spowodowałby że obraz byłby za długi"-yyyy...przecież jest za długi..
3.Nowy Jork 1940 a 1972 hmm kwestia interpretacji ale myślę że każdy powinien indywidualnie poszukać różnic w google;)Ale ogółem cudów nie ma...
4."Stroje bohaterów(zapewne mamy tu na myśli w przeważającym stopniu mafiozów)-pozostawie bez komentarza
5.Aktorstwo-"to co Al Pacino wyprawia na ekranie"-bardzo cenie Pacino za ogół twórczości natomiast czy mógłbyś troszkę uściślić CO wyprawia? Oczywiście nie jestem żadnym ekspertem ale ty z pewnościa świetnie to opiszesz.
6."Nie da się nudzić"-DA!!!!
7."Jak dla mnie to właśnie to arcydzieło powinno zajmować pierwszą pozycję w rankingu
światowym, a nie "Skazani na Shawshank". Mam nadzieję, że kiedyś tak się stanie. "-to się nie stanie ponieważ Skazani na Shawshank nie jest filmem przede wszystkim nudnym.

Ogółem wali mnie ten cały ranking ale spójrz co napisałeś...Ojciec Chrzestny może ci się podobać,prawdopodobnie jest to na podstawie wcześniej wytworzonej przez "sympatyków" opinii,może nie.
Ale nie wypisuj bzdur...a jeśli to nie są bzdury to po prostu odpowiedz rzeczowo i mi to wypunktuj.

Aha na koniec już standardowy dodatek do posta-to jest wyłącznie moja opinia i nikogo nie miałem zamiaru obrazić ;} (słowa "wypociny" użyłeś sam;])
pzdr

użytkownik usunięty
Marcinekk

1."Dlaczego powinien znać każdy?"
Dlatego, że ten film to klasyk. Scenariusz napisany zarówno przez Coppolę jak i Puzo jest mistrzostwem świata, a gra aktorów to najwyższa półka kinematografii.

2.""Nadmiar scen spowodowałby że obraz byłby za długi"-yyyy...przecież jest za długi.."
Czytałeś książkę? W książce jest dużo wątków pobocznych .Wielkim plusem jest to, że Coppola nie
wykorzystał wszystkich wątków, jakie przedstawione są w książce, bo wtedy film byłby za długi

3."Nowy Jork 1940 a 1972 hmm kwestia interpretacji..."

4.""Stroje bohaterów(zapewne mamy tu na myśli w przeważającym stopniu mafiozów)-pozostawie bez komentarza"
Chodziło mi o stroje bohaterów z lat czterdziestych. Dlaczego bez komentarza?? Stroje są zrobione doskonale.

5."Aktorstwo-"to co Al Pacino wyprawia na ekranie"-bardzo cenie Pacino za ogół twórczości natomiast czy mógłbyś troszkę uściślić CO wyprawia? Oczywiście nie jestem żadnym ekspertem ale ty z pewnościa świetnie to opiszesz."
Al Pacino perfekcyjnie ilustruje przejście od pewności do zagubienia, od zagubienia do decyzji, od decyzji do świadomości, od świadomości do poczucia mocy w życiu Michaela. Wspaniała rola młodziutkiego Pacino, wbrew niektórym opiniom, wcale nie niknie w cieniu wielkiego Brando - stanowi konieczne wykończenie postaci Don Vito. Dla tych, którzy zapoznali się z kolejnymi dwiema częściami, jest przy tym jasne, że Pacino w jedynce dopiero rozkładał skrzydła.

6.""Nie da się nudzić"-DA!!!!"
Ja się nie nudziłem ani przez sekundę.

7.""Jak dla mnie to właśnie to arcydzieło powinno zajmować pierwszą pozycję w rankingu
światowym, a nie "Skazani na Shawshank". Mam nadzieję, że kiedyś tak się stanie. "-to się nie stanie ponieważ Skazani na Shawshank nie jest filmem przede wszystkim nudnym."
Dla mnie "Ojciec Chrzestny" zawsze pozostanie lepszym filmem niż "Skazani..."

!!!
Pierwsza część "Ojca Chrzestnego" to absolutny klasyk, który wyznaczył ramy gatunkowe filmu gangsterskiego. Stał się swoistym wzorcem, do którego porównywano kolejne obrazy o tej tematyce. To kompletna całość, złożona z kilku uzupełniających się płaszczyzn. Z jednej strony stanowi portret mafijnej rzeczywistości w skali makro, z drugiej - jest historią rodziny, której członkowie są powiązani skomplikowaną siecią wzajemnych zależności.

ocenił(a) film na 9

No dobra,czyli to jest kwestia upodobań i tyle.
Ja się nudziłem bardzo chociaż pare scen mi sie podobało (konik:P...) no ale daje szóstke czyli "niezły" jedynie.

pzdr