Zgodze sie z Toba ze 4 czesc nie jest najlepszym pomyslem.Juz czesc 3 byla niewypalem

Nie no, nie przesadzajcie. Trzecia część była według mnie najlepsza, ale wy macie swoje zdanie wiec je szanuje. A jesli chodzi o czwartą część to też nie jestem za nią, choć jestem ciekawa co by się w niej ciekawego pojawiło.

Nie mówiłem, że nie podobała mi się 3 cześć. Był to dobry film, na pewno gorszy od 2 pierwszych, ale niewątpliwie nie był to film zły.

jak dla mnie "Ojciec Chrzestny" nie powinien być w ogóle trylogią, pierwsza część jest filmem wybitnym (mnie nie powala ale tego nie można podwarzac) za to 2 przez wielu uważana za równie dobrą mi się nie podobała, trzecia to już rzeczywiście niewypał, no a czwarta to chyba tylko kiepski żart ;)

jak dla mnie dwójka jest najlepsza :P a 3 to juz zupelnie nie to, co 1 i 2, zupelnie... ale nie powiem, zeby byla niewypałem, bo jest to film dobry w porownaniu z wieloma, wieloma filmami powstajacymi wspolczesnie. Ale czworka to moze byc zupelny niewypal. Zreszta - co oni tam chca pokazac? Wszyscy aktorzy tacy starzy, Michale w ostatniej czesci umarl jako staruszek, czego chca wiecej? Przeciez juz wszystko wiadomo i mysle, ze nikt nie czuje jakiegos niedostytu...

*Michael :P (szkoda, ze nie ma tu funkcji edycji postów...)

Wg mnie na 2 czesci powinno sie zakonczyc.W 3 zabraklo mi pomyslu na film.Owszem Bylo kilka scen ktore przypominaly o wielkosci tworcow jednak byly tez sceny mocno naciagane(np ostrzelanie czlonkow "komisji" z helikoptera:) ) I co juz w kilku innych postach pisalem ta nagla zmiana charakteru Michaela. Sam Pacino w bodajze Inside the studios mowil o tym ze do tej pory nie wie dlaczego to zrobiono

Puzo za życia pisał już szkice do czwartej części Ojca, ale teraz to musztarda po obiedzie. Generalnie uważam, że możnaby to było dobrze zrobić. Losy Vincenta Manciniego na pewno są bardzo ciekawe. Ale bez Puzo to nie przejdzie. Zwłaszcza po tych nowych śmieciach w stylu zemsta ojca chrzestnego.

http://www.ojciecchrzestny.szara.com/czesc4.html