totalny badziew od którego na sranie ciągnie, cały film nic sie nie dzieje, aktorzy nieprzygotowani, reżyser sie nie wysrał, porażka
Nie obrażam Cię, ,,drogi?'' Orzechu, bo nie podobał Ci się film, który mi się podobał, ale jeśli mógłbyś uzasadnić swoją wypowiedź jakimiś argumentami, typu nie podobało mi się to, czy to, bo... i napisz jak ty byś to zrobił, a nie cwaniakujesz...
Jak widzę wypowiedzi Manypakaio, nieznamsie7 i owego KapitanaOrzecha to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Jeszcze te multikonta, weźcie się zajmijcie czymś innym niż trolling.
HA HA HA!
Typowy fan Avatara!
Ma mózg zamiast orzecha, IQ 0, ograniczony w słownictwie.
nie rozumiem co ma gust filmowy do iq. poziom inteligencji nijak ma się do gustu. nawet największy pustak może polubić skazani na shawshank a najwybitniejszy człowiek z mensy znielubić ojca chrzestnego...
porównujac jedno do drugiego pokazujesz swój jakże "wysoki " poziom intelektualny...
Chcesz dyskutować na temat filmu, czy problemów z potrzebami fizjologicznymi reżysera?