Obejrzałam go ponownie i niestety nie stanę w jednym szeregu z tymi, którzy okrzyknęli ten film arcydziełem. Niby książka nieźle zekranizowana, ale nadal czegoś w nim mi brakowało. Powiewało powierzchownością. Gra aktorka Al Pacino, to jakieś nieporozumienie. Niektóre sceny też zupełnie do kitu. Oceniam tylko na 7