Właśnie jestem w trakcie oglądania Władcy Pierścieni i nie rozumiem, w czym niby ta trylogia jest lepsza od Godfather. Nie ma takiego filmu, który by wszystkim odpowiadał, zawsze będą znawcy i amatorzy kina. Nie twierdzę, że jeśli komuś Ojciec się nie podobał, to od razu należy do tej drugiej grupy. Jednak skoro zdobył przychylność widzów, krytyków i akademii, to niech będzie w tym TOP 10. Gdyby zamiast niego miałby się tam pojawić lepszy film, to proszę bardzo, niech spada. Ale znając gust Polaków szczerze w to wątpię, więc niech przynajmniej on szczyci swoją wysoką pozycją.

zgadzam sie z Toba, ogolnie gniot. Jak wszystkie trzy czesci.

#dsym
Kolego bez przesady nie mów od razu że to gniot, bo film nie jest gniotem. Dobra reżyseria i muzyka. Jeśli chodzi o resztę to mogła Ci się nie spodobać.
#lew890
Zgadzam się z twoją opinią, oprócz z jednym zdaniem:
"Właśnie jestem w trakcie oglądania Władcy Pierścieni i nie rozumiem, w czym niby ta trylogia jest lepsza od Godfather."
Według mnie obie są dobre.

Dobre, owszem. Ale ich porównywanie jest bez sensu! Władca Pierścieni to współczesne filmy fantasy, efekciarskie i dobrze nakręcone. Ojciec chrzestny zaś, to klasyk kina gangsterskiego, film-legenda. Nie rozumiem zatem, w czym WP może być lepsze od Ojca. Lepsze efekty? Lepsza scenografia? Tylko, czy aby na pewno o to tu chodzi?
Obie te trylogie to arcydzieła w swoim gatunku, a że wolę filmy gangsterskie, czy też dramaty, to Godfather jest bliższy memu sercu.

Wy sądziłem z twojej poprzedniej opinij, że ty je porównujesz, ale się nie czepiam. WP ma odrobinę lepszą muzykę. Jeśli chodzi o efekty i scenografie to nie należy ich porównywać, ponieważ są to dwa różne gatunki filmowe.
Obie te trylogie to arcydzieła w swoim gatunku, a że wolę filmy gangsterskie, czy też dramaty, to Godfather jest bliższy memu sercu.
Dlatego szanuje twoją decyzje i cię nie obrażam ty wolisz to, ja wole to i koniec.

w czym moze byc lepsze ? WP bardziej mnie wciągnął . Nie mogłem nawet na chwile oderwac sie od tego filmu , natomiast Ojciec Chrzestny ... no cóż nie zachwycił a spodziewałem się rewelacji po tych wszystkich mega pozytywnych opiniach .W filmie nie liczy się jedynie muzyka , zdjęcia , scenografia (chociaz dobrze wykonane te 3 elementy to 80 % sukcesu, i na marginesie wg mnie WP te 3 elementy ma lepiej zrealizowane :]). myśle że jest to kwestia gustu , aczkolwiek o gustach się nie dyskutuje . :)

Po pierwsze: "W filmie nie liczy się jedynie muzyka , zdjęcia , scenografia"
No właśnie to raczej argument na korzyść Ojca. To sukces WP głównie opiera się na efektach i ładnym wykonaniu. No bo wyobraź sobie Władcę bez komputerowych efektów. I to jasne, że WP ma lepiej zrealizowaną scenografię, bo to jest film fantasy. Co do muzyki absolutnie się nie zgadzam. A zdjęcia? We Władcy muszą być lepsze, bo powstał on 30 lat później. Zobaczymy, czy WP też będzie mieć tylu fanów za 40 lat, co Ojciec dzisiaj. Szczerze wątpię...
Po drugie: "myśle że jest to kwestia gustu , aczkolwiek o gustach się nie dyskutuje . :)"
Skoro tak, to po cholerę zakładasz tu temat, a następnie w nim uczestniczysz? Do tego służy forum, żeby jednak o czymś podyskutować. A że to forum filmowe, no to polemizuje się tu o filmach.
Po trzecie: Czy to nie jest przypadkiem tak, że nie potrafisz docenić Ojca, bo jesteś po prostu trochę na niego za młody? Po Twoich błędach wnioskuję, że raczej gimnazjum jeszcze nie skończyłeś. To by wyjaśniało to xD w nicku.

Trochę to mało poważne, aby sądzić że Władca jest lepszy od Ojca.
Zresztą oba filmy powstawały w innych czasach, a także reprezentują zupełnie różne gatunki filmowe.
Władca to raczej masa efektów komputerowych, które momentami górują nad treścią. Na korzyść Ojca przemawia lepsze aktorstwo (Brando, Pacino, De Niro, Caan- panowie Bloom czy Mortensen mogą czyścić buty tym aktorom), muzyka, scenariusz, reżyseria.

A kolega dsym ma coś konstruktywniejszego do napisania? Pewnie nie.