Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 575 tys. ocen
8,6 10 1 574733
9,1 75 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

Książka

ocenił(a) film na 10

Polecam przeczytać książkę Puzo, a tym samym tytule.
Właśnie skończyłem lekturę i o ile film jest dla mnie arcydziełem, to książka bije go na głowę :)
Polecam, jak ktoś nie czytał, niech koniecznie sprawdzi.

użytkownik usunięty
Adam500000

Zgadzam się. Ksiażka jest jedną z najlepszych jakie czytałem. Jej przeczytanie poszło mi błyskawicznie. Po roku od jej przeczytania sięgnąłem po nią drugi raz i czytało mi się ją tak samo dobrze jak za pierwszym razem. Polecam, naprawdę warto zapoznać się z tym dziełem.

ocenił(a) film na 10

Potwierdzam w 100% książka Mario Puzo to arcydzieło. Sam przeczytałem ją chyba z sześć razy i za każdym razem tak samo przeżywałem, każdy moment. Fil mimo iż jest fenomenalny niestety nie sięga książce wyżej jak do pasa ;) Polecam serdecznie.

ocenił(a) film na 10
Adam500000

To prawda - film jest genialny, ale książce nie dorasta nawet zo pięt

ocenił(a) film na 10
Adam500000

Książka jest genialna opisane są w niej wątki których nie ma nawet w filmie który i tak jest rewelacyjny.

ocenił(a) film na 8
malgorzata263

zdiwiłbym sie gdyby bylo odwrotnie malgorzato

Adam500000

Popieram. Można ją czytać kilka razy i się nie nudzić. Ja osobiście zacząłem dziś książkę 3 raz i ciągle mnie zaskakuje. Polecam!!!!!!!!! Pzdr.

użytkownik usunięty
Adam500000

Zgadzam się książka jest świetna. Szkoda, że wielu osobom po prostu nie chce się czytać...

Adam500000

heh... zaraz wlacze trzecia czesc
pozniej siegne po ksiazke
niestety nie moge jej przeczytac po angielsku...

ocenił(a) film na 10
MrKolos

UWIERZ W SIEBIE! MOZESZ! TYLE TYLKO ZE NIC NIE ZROZUMIESZ.

Bobey

Ja także uważam, że książka jest lepsza, lecz nie o wiele. Dodam, że najpierw obejrzałem film, i nie zachwycił mnie, pierwsze wrażenie to 7/10, ale jakiś czas później, sięgnąłem po książkę Puzza (a właściwie ebooka). I właśnie to on mnie urzekł, mimo że oczy bolały po kwadransie gapienia w monitor. Książkę uznałem za genialną, więc po lekturze, gdy wszedłem w jej klimat, nie pozostało mi nic innego, jak raz jeszcze obejrzeć film. Rzeczą oczywistą jest, że film bardziej mi się spodobał niż za pierwszym razem, przed lekturą. Gdyby nie ona, to pewnie nie polubiłbym go, i nie docenił tak bardzo. Tak więc, polecam wszystkim książkę, bo jest naprawdę dobra. Wg mnie lepsza od filmu, który jednak nie odbiega daleko:)

ocenił(a) film na 10
Adam500000

Ja tam wolę film. Ma lepszy klimat. Chociażby ta sama fabuła bez muzyki Nino Roty nie sprawia już takiego samego wrażenia.
Ale mimo wszystko książkę miło się czytało

ocenił(a) film na 10
Adam500000

Dla mnie książka ma inny charakter od filmu. zupełnie inaczej odbieram postać Michaela z książki i tego filmowego.
Jak dla mnie Michael z powieści Puzo jest w 100% zimny, wyrahowany, bezczelny... nie widzę w nim żadnych ludzkich uczuć... szczególnie po tym jak wraca z Sycylii. odrzuca mnie. Dialog między nim a Kay jest okropny. Nie w tym sensie, że Puzo coś nie tak napisał. chodzi mi oto,że nie podoba mi się zachowanie Mike'a jak i Kay. Kay jest straszliwie głupia i nawina.. żadna kobieta przy zdrowych zmysłach nie zareagowała by tak na widok faceta jak ona w książce.
Michael i Kay w filmie mają odmienne charaktery niż jak to pokazał Puzo. mam tu na myśli, sytuację po powrocie Mike'a z Sycylii.
Mimo tego, że Michaela ogarnęło zło, to wiemym, że gdzieś tam głęboko w środku, jest nadal tym uczuciowym mężczyzną, który nie chciał wchodzić w tą całą grę, ale musiał.na tym polega dramt Michaela.
Filmowa Kay ma charakter, nie jest taką ciepłą kluską jak w książce.
Być może jest to zasługa samych aktorów a być może Coppoli, który miał swoją wizję powieści "Ojciec Chrzestny".
W pozostałych wątkach książka jest naprawdę super i momentami lepsza od filmu.

To są tylko moje spostrzeżenia. Nikt nie musi się ze mną zgadzać.Ja przynajmniej tak odebrałam wątek zejścia się tych dwojga.

Adam500000

Po przeczytaniu książki zacząłem patrzeć na "Ojca Chrzestnego" nieco.. inaczej. Może to wpływ narracji, który już w pełni wprowadził mnie w rozterki poszczególnych bohaterów. Pisana świetnym stylem, ze znacznie rozbudowanymi scenami, które tak bardzo spodobały mi się w filmie, a do tego dochodzą kolejne. Dla osób, których film urzekł, lektura obowiązkowa :-)

ocenił(a) film na 10
Adam500000

Zgadzam się książka jest arcydziełem!
Obecnie czytam Powrót ojca chrzetnego ktory niestety nie jest juz dzielem Puza.

Piotrek14

Jak skończysz, to podziel się wrażeniami - zastanawiam się, czy w ogóle to tykać :).

ocenił(a) film na 10
grafoman

Coż jak narazie do 100 strony to lekko mnie nudzila,żadnego głownego watku itd ale po 100 niezle sie rozkreca przynajmniej na razie.Npaisze ocena jak przeczytam calosc ; ]

ocenił(a) film na 10
Piotrek14

Jakiś czas temu skończyłem książkę drugi raz i ma ona jeden problem. A mianowicie Puzo, czasem za bardzo rozwleka mało istotne wątki.
Jak np. postać Johnnego Fontane, który o ile w filmie jest tylko wspomniany, to w książce jego wątek jest spory i miejscami dość nudny. Albo Lucy Mancini, którą na początku zerżnął Sonny. W filmie widzimy ją na kilka sekund, w książce jest długi wątek z nią, który mam wrażenie został wepchnięty trochę niepotrzebnie.
Uważam że dobrze się stało że te sceny wyleciały z ekranizacji, ponieważ trochę za bardzo rozciągały historię i odrywały uwagę od głównego wątku.

ocenił(a) film na 10
Adam500000

Ale w książkach prawie zawsze są takie opisy mniej istotne, ale bardzo długie i wiadomo, że nie zostaną one tak ukazana w ekranizacji...
A co do książki jestem na 350 stronie i bardzo mi się podoba, a najbardziej emocjonujące były momenty gdzie opisywane było jak zastrzelili Santina czy jak Carlo Rizzi dostał "wpierdol" od Sonny'ego, albo jak katował Connie Corleone... Bardzo fajnie było to opisane i bardzo obrazowo... Pozdrawiam :)

Adam500000

Ja się cieszyłem każdym słowem z tej książki, więc jak na mój gust, mogłaby mieć jeszcze więcej wątków pobocznych.
Dla mnie jedynym minusem jest niedbałe podejście do scen łóżkowych.

grafoman

Te wątki są bardzo ciekawe, przeczytałem je w mgnieniu oka. Ogólnie to jest geniusz w czystej postaci. Zdecydowanie moja ulubiona książka.

ocenił(a) film na 9
Adam500000

Film trochę mnie zawiódł, ale książka genialna.

ocenił(a) film na 10
Adam500000

Przeczytałam powieść przed obejrzeniem filmu i zgadzam się - jest po prostu NIESAMOWITA.

ocenił(a) film na 9
Adam500000

Zdecydowanie książka zalicza się do jednej z lepszych jakie miałem w ręce. Ciesze się, że jest jeszcze ktoś kto preferuje starą dobra lekturę :D

Adam500000

Film to zaledwie pobieżny przegląd książki, dlatego na pewno nie zasługuje na ocenę maksymalną, ale i tak ocena jest wysoka.