Ten film praktycznie nie ma wad, to oczywiscie moja subiektywna ocena. Genialni aktorzy: Al Pacino i Marlon Brando zagrali wysmienicie.
Film juz calkiem stary, a widzialam go pierwszy raz wczoraj i jestem pod wrazeniem.
Zamierzam tez przeczytac powiesc Mario Puzo, bo jak dotychczas odkrylam jedna regule, ktora zawsze sie sprawdza: film nigdy nie dorowna ksiazce, choc zawsze bylo tak ze najpierw czytalam, a potem ogladalam. Tym razem bedzie odwrotnie, a ja wciaz czekam az cos mnie zaskoczy, bo przeciez od kazdej reguly istnieja wyjatki.
A wy znacie jakis film lepszy od ksiazki, na podstawie ktorej byl ekranizowany?
No masz racje ja w tym filmie nie widziałam wad są tylko same zalety. Na przykład muzyka Nino Roty i wspaniali aktorzy
Oj zgadzam się Marlon Brando zagrał świetnie i za to go uwielbiam. A muzyka na początku i końcu filmu jest po prostu genialna.. :)
z przyjemnoscia czyta sie posty w tym temacie:) oczywiscie zgadzam sie ze wszystkimi co do tej pory napisali:)