jednak dla mnie to za mało ponieważ ja preferuje bardziej ambitne kino a Ojciec chrzestny to taka pusta wydmuszka, bez jakiejkolwiek głębi.
mocne 8/10
wg. mnie 1 najlepsza, pozniej 2 i 3, ale wszystkie zasluguja na 10.najlepiej ogladac wszystkie razem, taki maraton, tylko to troche potrwa 9-10h.Ja patrze na OC jak na trylogie, a nie jako pojedyncze czesci, we wszystkich listach i rankingach tworzonych prze ze mnie pisze trylogia OC, na 1 miejscu oczywiscie;)
tak ojciec chrzestny jest bez głębi, dziwię się tylko że niektóry próbują to powarzyć czym się tylko kompromitują
Ojciec Chrzestny jest to jeden z niewielu filmów (jak nie jedyny) który mówi jakąś prawdę o mafii. Film w którym są strzelaniny ale który odbiega od schematu "Wpadł Steven Segal zabił 1000 żołnierzy jakieś złego bosa na końcu uratował i przeleciał jakąś zajebistą laskę i żyli długo i szczęśliwie". Gangsterzy są tutaj pokazani jako ludzie z klasą a nie jak w większości filmów jako zaćpane furiaty które potrafią tylko zabijać bezbronnych. Film nietypowy i jedyny w swoim rodzaju. Opowiada o życiu. Nie musicie mi wierzyć ale jestem w temacie jak to jest w świecie przestępczości zorganizowanej i zapewniam was że żaden film nie odda tego lepiej jak właśnie ten. Dlatego ja widzę w nim coś więcej niż "tylko film". Mówi o życiu ludzi którzy obrali taką a nie inną ścieżkę i co więcej nie jest to nudny i oklepany film akcji. Dla mnie 10/10. Drugiego takiego filmu już raczej nie będzie a szkoda... :<
Zależy co rozumiesz mówiąc "głębia filmu". Jeśli chcesz się godzinami doszukiwać głębi filmu to znajdź sobie jakiegoś gniota psychologicznego ;P
Film pokazuje naprawdę jak bardzo człowiek potrafi się stoczyć. Michael mówił na początku, że nie miesza się w mafijne interesy, a w połowie z miłości do końca, aby go chronić stał się jeszcze gorszym gangsterem i stanął na samym czele ich mafii. Kurde i to wszystko z miłości do rodziny ;D
O siema ColderDupper tutaj też trollujesz?
Dlaczego gdy ktoś ci odpisał, czemu film nie jest pusty:
"Film pokazuje naprawdę jak bardzo człowiek potrafi się stoczyć. Michael mówił na początku, że nie miesza się w mafijne interesy, a w połowie z miłości do końca, aby go chronić stał się jeszcze gorszym gangsterem i stanął na samym czele ich mafii. Kurde i to wszystko z miłości do rodziny ;D"
W dość prosty sposób ty to ignorujesz i dalej się kłócisz w swoje. Po wypowiedziach o GBU i Forreście wiedziałem, ze jesteś megatrollem, ale bez przesady...
Przemiana Michela jest w tym filmie dość płytko przedstawiona, ponieważ ten film nawet powierzchownie nie ukazuje psychiki człowieka.