po obejrzeniu tego filmu,dla mnie 5/10. Długo nie mogłem zabrać się do obejrzenia, nawet gdy wszyscy się nim podniecali ,aż w końcu zasiadłem .Film Coppoli ma swój gangsterski klimat,ale zgodzę się częściowo z tymi którym ta produkcja nie przypadła do gustu. W Ojcu moim zdaniem jest dużo niepotrzebnych dłużyzn i kilka nierealistycznych scen; czy można po dostaniu kulki prosto w głowę żyć jeszcze i dopiero po chwili paść ?(scena w restauracji) lub przeżyć nafaszerowanie kilkunastoma pociskami ( Marlon Brando).Jednakże są też sceny na długo zapadające w pamięć (głowa konia w łóżku),Na plus można zaliczyć genialne aktorstwo , w szczególności Ala Pacino i Marlona Brando,choć trochę wyglądał jakby cały czas miał wypchane policzki.Uważam że debilizmem jest nazywaniem tego filmu syfem ,tak jak robią to niektórzy poniżej(np.jedyny znawca),może na moją ocenę wpływa to że oglądałem go o póznej porze i jakoś nie mogę się zabrać za pozostałe części.
Dlaczego po odrąbaniu głowy kurze, ona jeszcze biega, gdy ją wypuścimy z rąk?
Tak samo realne jest przeżycie po otrzymaniu pocisku w "mało czujne" miejsca. Vito mógł mieć kamizelkę.