Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 575 tys. ocen
8,6 10 1 574674
9,1 75 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

Geniusz, geniusz i jeszcze raz geniusz...Zasługuje na pierwsze lub drugie miejsce w rankingu...

ocenił(a) film na 6
Fruit_fack

Takie tematy powinny być usuwane...


za krótki <br/>

użytkownik usunięty
tom_1984

Posty ,w których jest pisane "za krótki <br/>" również.

ocenił(a) film na 9

Zgadzam się z przedmówcą...O osobie która ma na avatarze kurczaczka moge powiedzieć tylko jedno...Brak wychowania

ocenił(a) film na 6
Fruit_fack

To nie kurczak - to Jack Jack z Incredibles.
A chodziło mi o to że takie posty nic nie wnoszą do dyskusji.

użytkownik usunięty
tom_1984

takich userów jak tom z kurczakiem powinno się usuwac

ocenił(a) film na 9

Zgadzam się...Co do filmu to zagrali tu poprostu jedni z najlepszych aktorów

ocenił(a) film na 10
Fruit_fack

Zastanawia mnie jak będzie wyglądał ranking po dzisiejszej nocy? Czy Ojciec lub Avatar wskoczą na 1-2? Forrest na pewno spadnie, ale czy pobiją Shawshank?

kosobi

Najlepszą opcją jest pierwsze miejsce dla Ojciec Chrzestny II, a jedynka może zostać na obecnym trzecim, jeśli już musi.

ocenił(a) film na 10
grafoman

Ciekawe podejście, chyba nie znam nikogo, kto uważa część drugą lepszą od pierwszej. Możesz uzasadnić?

ocenił(a) film na 8
kosobi

ja ci tego nie uzadadnie, bo filmu nie widzialam, ale wiem, ze ojciec chrzestny 2 jest uznawany za najlepzy sequel w historii kina

kosobi

Nie mam żadnych zarzutów względem Ojca Chrzestnego I, bo za bardzo nie odstaje od dwójki, ale sequel mnie bardziej zaciekawił. Opowiada o drodze na sam szczyt Vito Corleone oraz wczesne "sukcesy zawodowe" jego syna, co dla mnie jest lepszym tematem niż ciągła wojna gangów, zamachy, etc. o których powstało już zatrzęsienie filmów. Dwójka ma bardziej rozbudowaną sferę (z braku innego słowa) obyczajową - problemy rodzinne Michaela, jednocześnie wszystko przeplata się płynnie i naprawdę ciekawie (wbrew obiegowej opinii moim zdaniem Ojciec Chrzestny II jest za krótki!).
Doceniam kreację aktorską Marlona Brando i chylę przed nią czoła, ale postać Michaela spodobała mi się dużo bardziej (nie mówię teraz o aktorstwie). Vito w jedynce był dla mnie przemijającym i dobrze ustawionym gangsterem, a to Michael według mnie był bardziej przebiegły, bardziej "gangsterski" ;)