Film troszkę stary, masz możliwość zobaczenia arcydzieła na tamte lata, teraz film może troszkę spać w top100 ale z winy młodszych pokoleń, które wolą gdy na ekranie jest przemoc, seks, strzelaniny, głównego bohatera prawię zabijają. A tu pokazane są pewne wartości, których już troszkę brak. Takie hasło dla tego filmu "A Ty dbasz o swoją rodzinę ?"
Warto :)

Mówię z pozycji "młodego pokolenia": proszę, nie uogólniajcie! Jest wiele młodych ludzi, których nie można zakwalifikować do wymienionej przez ciebie kategorii i to czyni je niesprawiedliwymi.

o gustach się nie dyskutuję, może troszkę sprostuję. Na 99% osoby po 1995 uznają wyższość Hanny Montany nad ojcem Chrzestnym(tu pewnie też ktoś się przyczepi). Ale to z czasem przejdzie. Co do liczb zawsze ktoś polubi filmy z klasą, mimo że rówieśnicy będą szaleli za jakąś wielką nowością w kinach. Zawsze są wyjątki od reguły. A w wypowiedziach nie chce mówić że wszyscy, bo to nie prawda, zawsze znajdzie się ktoś kto inaczej myśli.

Ja mam 15 lat i uważam że Hannah Montana to porażka i nieporozumienie. Ojciec chrzestny to arcydzieło!!!

Film zdecydowanie warto obejrzeć, uważam że nawet trzeba. Nie bez powody nazywany jest klasyką.