co prawda jest to starszy film, ale z upływem czasu widać kto rządzi w temacie.
nie zgadzam się z tym. chłopcy z ferajny są bardzo dobrym filmem gangserskim, jednym z lepszych, ale ja nie jestem w stanie porównywać wybitnego ojca chrzestnego z dobrymi chłopcami. patrząc na całokształt- biorąc pod uwagę skomplikowane, przyciągające uwagę intrygi w ojcu chrzestym, znakomitą muzykę budującą nastrój- chłopcy z ferajny nie umywają się do ojca, który jest prawdziwym arcydziełem podsumowując historię kina światowego
Nie zgadzam się, Ojciec chrzestny jest po prostu nudny, choć trzeba oddać cześć temu filmowi, bo w owych czasach był pewnie nowatorski i wyznaczający trendy.
Chłopców należałoby porównywać raczej z produkcjami takimi jak Kasyno, czy American Gangster.
Ojciec Chrzestny to raczej ta sama konwencja co "Dawno temu w Ameryce".
Dwa różne spojrzenia na kino gangsterskie.
tutaj masz sedno sprawy:
http://www.filmweb.pl/topic/1303295/%22gangsterkie+romantic-fantasy+%22.html#379 4073
Czyli kwestia gustu. Wolisz romantyczne bajeczki lub realistyczną gangsterkę.
A i tak wszystkich zamiata KASYNO
Moim zdaniem najlepsze filmy o mafii to "Chłopcy z ferajny" i "Człowiek z
blizną", "Ojcu Chrzestnemu" odjęłam jedną gwiazdkę, bo czegoś mi tam
brakowało, chociażby za mało nielegalnych rzeczy zazwyczaj wiążących się z
mafią np. narkotyki, hazard, burdel. Brakowało mi też trochę akcji, mniej
cierpliwsza osoba mogła by się wynudzić. Mino to uważam, że film ten jest
bardzo dobry, ma świetny klimat i co najważniejsze (pomijając szczegóły,
które wymieniłam) film jest bardzo realistyczny, wygląda jakby wszystko
działo się naprawdę. A wiem co mówię, ponieważ moją rodzinę naprawdę
dotknęła historia jednej z byłych polskich mafii. Ale o tym na forum
publicznym zbyt wiele wolę się nie wypowiadać :) "Ojca chrzestnego"
szczególnie cenię za ten realizm, dzięki któremu świetnie przedstawione są
relacje pomiędzy poszczególnymi osobami - członkami rodziny, wrogami,
przyjaciólmi itd., a także skutki z nich wynikające.
Nie wiem jak można wypisywać takie bzdury, że Ojciec Chrzestny jest nudny??!! Co najwyżej dla ograniczonych prostaków, którzy widzą etykietkę "gangsterski" i liczą na strzelaninę od początku do końca. Faktycznie tutaj czeka zawód. Uważam Scorsese za jednego z najwybitniejszych reżyserów w historii kina, ale "Chłopcy z ferajny" choć są filmem b. dobrym, nie umywają sie do produkcji Coppoli. Na "Ojca" należy też patrzeć razem z sequelem, który osobiście uważam za nieco gorszy, ale nie zmienia to faktu, że tworzą spójną całość. Tu widać rozkwit imperium, ale też jego moralny upadek. Ten film jest arcydziełem, wielkim kinem, a "Kasyno", "Człowiek z blizną", czy "Chłopcy z ferajny" to "tylko" bardzo dobre kino gangsterskie z nieco przesadną ilością przekleństw.
I po co to oburzenie, nie napisałam przecież, że ten film jak dla mnie jest
nudny. Naczytałam i nasłuchałam się po prostu sporo opinii, w których
ludzie piszą, że według nich jest nudny, niektórzy nawet nie wytrzymali do
końca. Głównie z tego wnioskuję, że czegoś pod tym względem brakuje. Sama
przed obejrzeniem nie oczekiwałam "wielkiej strzelaniny" i nie wiadomo
jakich zwrotów akcji, ale myślałam, że tempo akcji będzie nieco szybsze i
tu się jednak trochę rozczarowałam.
Dyskusja o tym, który film jest lepszy mogłaby się ciągnąć w
nieskończoność, tak naprawdę ciężko jest te filmy ze sobą porównywać,
ponieważ w każdym historia jest opowiedziana zupełnie inaczej.
obydwa filmy są zajebiście nudne. szacunek dla tych którzy obejżeli te filmy i nie zasneli