To nie jest kolejna prowokacja. Wisi mi to, czy ktoś napisze. Chcę tylko wyrazić swoje zdanie.
Wg mnie ten film nie ma prawa być numerem 1, ba, nie widzę go nawet w Top 10. Kiedy tu wszedłem po raz pierwszy (kilkanaście miesięcy temu) i zobaczyłem OC na pierwszym miejscu z taką średnią, pomyślałem - to musi być zajebisty film. Przy okazji wpadła mi do ręki książka, którą postanowiłem przeczytać przed obejrzeniem filmu. No to wziąłem i czytam.
Czytam, czytam, czytam i tak sobie myślę - what the fuck'a? Tło jest nawet dobre, bohaterowie OK, ale akcja... bez komentarza. w całej książce może są 2, 3 momenty, kiedyś coś się dzieje, a poza tym pierdzenie w stołek i rozmowy o niczym. Ale co tam, czytam dalej, może będzie jakieś fajne przesłanie, morał itp.
Heh, i tu znowu tylko 2 zdania. pierwsze, żeby syn się nie sprzeciwiał ojcu w czasie negocjacji, drugi, że nie należy mówić bliskim 'nie'. a nie, przepraszam, jest i trzecie - pod koniec ojciec mówi "zycie jest piekne" (:D:D). to tyle jeżeli chodzi o mądre słowa.
poza tym - przeciętny styl, 0 humoru, 0 cietych ripost, 0 momentow podniecenia i wzruszen.
Doczytałem do końca i poszedłem do wypozyczalni z mysla, ze moze film troche nadrobi, ale nie wierzylem, ze z tak "wartkiej" akcji da sie cos wycisnac.
i sie nie mylilem. film nudny, monotonny i przewidywalny [nawet dla tych co nie czytali ksiazki] najbardziej wkurzal mnie glos dona. absolutna przesada.
co do aktorstwa sie nie wypowiem, bo nie jestem zadnym specem i nie wierze, ze choc 10% uzytkownikow filmwebu nimi jest.
tym bardziej dziwi mnie jego wysoka srednia. [nie mnie samego].
ale co zauwazylem. jezeli wejdziecie na film "ona to on" [imho baaaardzo przecietny] to tez zobaczycie wysoka srednia. dlaczego? a dlatego, ze ktos na poczatku pododawal 10-tki filmowi i teraz glupio dac mniej niz (np.) 7.
i tak jest z "ojcem chrzestnym". to nie trolle dali mu 1/10, ale trolle wystawiali 10/10, ktorzy nie maja wlasnego zdania i wmowili sobie ze film jest swietny.
jezeli sie ze mna nie zgadzacie, mozecie pisac, ale konkretnie: co w tym filmie wam sie podoba i dlaczego. nie chce sluchac pierdół o tym, ze och ach jaki film jest wspanialy, to najlepszy film wszechczasow, aktorstwo, dialogi, przeslanie (whattt???), och och.
gotowa moja odpowiedz dla takich postow: zaal :)
pozdro dla majacych wlasne zdanie
Powiedziała fanka Godzilli...Poziom hipokryzji fanatyków Ojca jest chyba dwa razy większy niż fanów jakiegokolwiek innego filmu.
A co do autora: 100% racji.
za to poziom wyłapywanie ironii jest zaskakująco wysoki w forumowiczów (tak, to też jest ironia).. :>
Heh, i tu znowu tylko 2 zdania. pierwsze, żeby syn się nie sprzeciwiał ojcu w czasie negocjacji, drugi, że nie należy mówić bliskim 'nie'. a nie, przepraszam, jest i trzecie - pod koniec ojciec mówi "zycie jest piekne" (:D:D). to tyle jeżeli chodzi o mądre słowa. Nie oglądałeś bo nie ma takich momentów w tym filmie co wymieniłeś więc spadaj z tego forum bo wkurzasz porządnych ludzi idź się leczyć dziecko neo.
@luki:
typowa reakcja widza, który wystawia Ojcu 10/10 i oczywiście rozumie całe jego przesłanie :)
ale do rzeczy: naucz się CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM, to było o książce...
no comment :)
To, że nie udało Ci się wyciągnąc z filmu więcej niż tylko 3 zdanka, to nie znaczy, że nic więcej ze sobą nie niesie. Jak jest się przyzwyczajonym, że wszystko dostaje się na tacy a każda głębsza myśl w filmie pakowana jest w odpowiednią ilosc kolorowej posypki, to zazwyczaj ma się problem z czymś, co wymaga od widza odrobiny więcej koncentracji i zauważenia czegoś co nie jest wskazane czerwoną strzałką.
"jezeli sie ze mna nie zgadzacie, mozecie pisac, ale konkretnie: co w tym filmie wam sie podoba i dlaczego. nie chce sluchac pierdół o tym, ze och ach jaki film jest wspanialy, to najlepszy film wszechczasow, aktorstwo, dialogi, przeslanie (whattt???), och och."
Na szczęście jest to publiczne forum i nie ustanawiasz zasad "możecie pisac, ale tylko (...)". Z resztą Twój post też nie był tak bardzo konkretny. ;) Wymagasz od innych argumentów podczas kiedy sam referujesz tylko swoje uczucia "Film był nudny i przewidywalny".
A to, że niektórzy faktycznie klepią 10/10 tylko dlatego, że wypada, bo to w końcu klasyka, nie znaczy, że robią tak wszyscy. Wierz mi są tacy, którzy naprawde cenią ten film, więc postaraj się na przyszłosc powstrzymac od takiego generalizowania.
A czy Ojciec Chrzestny zasługiwał na pierwsze miejsce - Prawdopodobnie znalazłyby się lepsze filmy, ale Skazani na Shawshank napewno do nich nie należą.
OK, może jestem za głupi na ten film, ale od numeru 1 wymagam czegoś więcej niż tylko ukrytych łamigłówek i przesłań autora, jeżeli w ogóle chciał coś mądrego powiedzieć.
poza tym, aby widz chciał się głębiej nad czymś zastanowić, to film musi go poruszyć, ująć, zaskoczyć. nikt nie będdzie rozmyślać nad czymś, co go nudzi.
cała ta sytuacja z Ojcem Chrzestnym przypomina mi tę z bajki Nowe Szaty Króla.
pozdrawiam
Widac jednak nie brakuje osób, które ten film porusza, skoro przez tak długi czas utrzymywał się na pierwszym miejscu. I chociaż naprawde nie lubie powoływac się na nagrody - kilka oskarów w czasie, kiedy te oskary jeszcze miały jakies znaczenie (bo niestety dzisiaj są już chyba tylko symbolem) także o czymś świadczy. Widac jednak różnych ludzi nudzą różne rzeczy. I czy naprawde można tu mówic o łamigłówkach?
I chociaż to tylko głupi ranking to szkoda, że na pierwszym miejscu jest film, który moim zdaniem nie zasługuje nawet na top50.
zauważ, że nie powiedziałem ani jednego złego słowa o osobach, którym ten film *naprawdę* się podoba.
"kilka oskarów w czasie, kiedy te oskary jeszcze miały jakies znaczenie"
też w czasach, w których robiono 50 razy mniej filmów niż teraz.
wg mnie lepiej skazany niz ojciec.
Nie twierdziłam, że powiedziałeś coś złego. Bardziej miałam na myśli, że jednak najwyraźniej ten film może kogoś poruszyc i zainteresowac. (Pomimo tego, że Tobie wydaje się nudny, co uważasz za jedyny słuszny wyznacznik jego wartości).
A że kiedyś robiono mniej filmów - Może to i prawda, ale za to o wiele lepsze. Bo dzisiejsze komedie romantyczne, czy horrory typu "Hostel" nie są raczej konkurencją do wyścigu po oskary.
Skazani to tylko przyjemna bajeczka na dołujące, deszczowe popołudnie. Dobrze zrobiona bajeczka, ale nic więcej.
Pozdrawiam
wiesz co mysle ze niedorosłes do takich filmów aldo inaczej juz nigdy niedorosniesz do ojca chrzesnego to film dla ludzi nie twojego pokroju daj sobie spokój