Dlaczego numer jeden? Odpowiedź jest banalna i oczywista: 3,4 scen w tym filmie jest kultowych(znacie to słowo?), w dodatku zagranych wybitnie(znacie również to słowo?),które, zna każdy szanujący się kinoman
A jeśli wchodzi jakiś szczyl i mi się tu wymądrza to szkoda bardzo, że taki zdziwiony. Jak się wam film nie pasuje to ok, oceńcie po swojemu, każdy ma takie prawo ale skoro tyle ludzi dało mu numer jeden to przepraszam bardzo chyba coś w tym jest. pozdrawiam
Kultowa scena to napewno pierwsza scena z Bonaserą. A teksty: "Złożę mu propozycje nie do odrzucenia", "Luca Brasi śpi z rybkami", "Bądź blisko z przyjaciółmi, jeszcze bliżej z wrogami", "Już go więcej nie zobaczysz", jest jeszcze wiele genialnych tekstów. Film Arcydzieło!
Świetna jest też ostatnia scena gdy Clemenza Rocco i Neri składają hołd don Michaele Corleone i do tego ta muzyka po prostu arcydzieło.
Odpowiedź jest banalna i oczywista: 3,4 scen w tym filmie jest kultowych(znacie to słowo?)
To nie czyni ten film automatycznie najlepszym w historii. W takim terminatorze też mamy kilka kultowych scen i tekstów. "I'll be back", "Hasta la vista baby", "Come with me if you want to live", scena początkowa gdy oba terminatory się pojawiają, Arnie i jego okularki. Z pewnością znalazłyby się jeszcze kilka takich scen. Śmiem nawet twierdzić że są bardziej kultowe niż motywy z Godfathera.
Wujek Angelo nie porównuje tych dwóch filmów, tylko zaznaczył, że wiele kultowych scen nie czyni Ojca
Chrzestnego najlepszym filmem w historii i motywuje to przykładem Terminatora, z którego pochodzi wiele
znanych scen a nie jest najlepszym filmem ;).
Ja również nie rozumiem jak można porównywać Godfather'a z Terminatorem.
To jest Arcydzieło!
Zasłużone pierwsze miejsce,Film bardzo mi się podobał,W pewien sposób zmieniłem się przez niego,Przeczytałem również książkę Ojciec Chrzestny.
Wyśmienita Rola Marlona Brando.
Sceny których się nie zapomina rozmowa z Boneserą,
Czy choćby pokaż władzy Ojca Chrzestnego w sprawie pomocy dla jego chrześniaka Jonny'ego Fontane.
Genialny film!
No jak dla mnie druga część Terminatora to dzieło - genialne połączenie rozrywki z niesamowitym klimatem. A co do Ojca Chrzestnego to dałem ocene 9 bo nie widziałem go w całości...no bo szczerze, kto by dotrwał do końca trzy-godzinnego filmu puszczonego na tvn w dodatku o 22 ? W najbliższym czasie "zalicze" całą trylogie Godfathera, tym razem na dvd...bez reklam...i za dnia...