Absolutnie nie chcę obrażać fanów "Ojca chrzestnego", jednak za nic nie mogę zrozumieć tak wielkiego grona zwolenników filmu. Ani fabuła nie jest dla mnie ciekawa czy oryginalna, jednak to możnaby było jeszcze znieść. Jednak bohaterowie są przedstawieni... No właśnie, mam wrażenie, że tylko przedstawieni, bowiem nie widzę w filmie żadnych interesujących czy choćby starannych portretów osobowości...
Moglibyście wytłumaczyć mi, dlaczego film jest tak zachwalany, wysoko oceniany, faworyzowany przez tłumy?
Biorę pod uwagę opcję, że film nie spodobał mi się ze względu na stosunkowo małe doświadczenie w dziedzinie filmu, dlatego proszę was o argumenty:)
Cześć. W końcu normalna osoba, więc postaram się Ci wytłumaczyć co nieco.
"Ani fabuła nie jest dla mnie ciekawa czy oryginalna, jednak to możnaby było jeszcze znieść."
Dla mnie fabuła jest świetna, chociaż widziałem lepsze, ale to już zależy od gustu, od tego czy interesujesz się takim kinem, od tego czy jesteś wielbicielem/ką Pacino, Brando.
"bowiem nie widzę w filmie żadnych interesujących czy choćby starannych portretów osobowości..."
No tu nie wiem co Ci napisać, bo w tym filmie "portrety osobowości" są znakomicie pokazane np. trzej kompletnie różniący się od siebie bracia Corleone.
"Moglibyście wytłumaczyć mi, dlaczego film jest tak zachwalany, wysoko oceniany, faworyzowany przez tłumy?"
1. Zagrał w nim Marlon Brando - aktor kochany przez większość fanów kina z tamtych lat.
2. Zagrał w nim Al Pacino - jeden z najlepszych aktorów w historii kina, uwielbiany zarówno przez starych widzów jak i tych młodych.
3. Poza tym zagrało w filmie wielu innych znakomitych aktorów jak Duvall czy Cazale.
Ogólnie rzecz biorąc aktorstwo to jedna z najmocniejszych stron w tym filmie
4. Film jest ekranizacją genialnej książki Maria Puzo.
5. OC zapoczątkował serię filmów o Mafii. Wiele powstałych filmów po Ojcu czerpie właśnie z niego.
6. Ktoś kto interesuję się Mafią, czytał książkę, uwielbia Brando/Pacino zawsze będzie zachwalał ten film.
Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz.
może rzeczywiście główna kwestia to zainteresowanie tego typu filmami i aktorami, a że ja nie jestem wielką fanką jednego ani drugiego, więc może dlatego film mi podpasował...
może powinnam jeszcze raz obejrzeć "Ojca chrzestnego", żeby dojrzeć parę mocnych stron filmu, o których mówisz...
ok, powiedzmy, że trochę rozjaśniłeś mi sprawę, dzięki;)
"1. Zagrał w nim Marlon Brando - aktor kochany przez większość fanów kina z tamtych lat."
To nie czyni go arcydziełem, choć może i dlatego jest lubiany (film oczywiście)
"2. Zagrał w nim Al Pacino - jeden z najlepszych aktorów w historii kina, uwielbiany zarówno przez starych widzów jak i tych młodych."
Nie zagrał jakoś ponadczasowo, ale dobrze.
"3. Poza tym zagrało w filmie wielu innych znakomitych aktorów jak Duvall czy Cazale."
Obu wystawiłem 10 za te role.
"4. Film jest ekranizacją genialnej książki Maria Puzo."
Książka może ne była genialna, ale wielka i rewelacyjna. Niestety, film dość słabo ją oddaje.
"5. OC zapoczątkował serię filmów o Mafii. Wiele powstałych filmów po Ojcu czerpie właśnie z niego."
Ten gatunek stał się popularny dzięki Oc. Lecz Leone, de Palma czy Scorsese nie czerpali z Kopoli.
"6. Ktoś kto interesuję się Mafią, czytał książkę, uwielbia Brando/Pacino zawsze będzie zachwalał ten film."
Czytałem książkę 3 razy, interesuję się światkiem mafijnym, nie lubię brando, lubię Pacino, nie zachwycam się filmem.
Myślę, że autorka tematu tak samo.