Bardzo bliski ideału, właściwie do niczego nie potrafię się przyczepić. Ach, ten Marlon Brando- i jego głos! W pierwszej chwili można się zdziwić, że człowiek o tak dziwnym głosie został aktorem, ale ja szybko się w nim zakochałam- to nieodłączna cecha tego wielkiego aktora, charakterystyczna i trudna do zapomnienia. Tak czy inaczej "The Godfather" jest świetnym filmem!!