witam!
czy postac Don Vito Corleone moge przedstawić na maturze z polskiego jako wzorowego ojca? Opierając sie na książce Puzo, która tak duzo nie odbiega od kultowego filmu.
temat brzmi : Portret ojca w literaturze. Przedstaw i porównaj wybrane przykłady.
co do filmu 10/10 nic dodać nic ujac
Moim zdaniem, jest to świetny przykład, który znacznie uatrakcyjniłby Twoją wypowiedź - jeśli dobrze to przedstawisz, bo temat masz z potencjałem i możesz 'zaszaleć' :)
Nie wiem jak chcesz świadomego przestępce i manipulanta dawać za przykład wzorowego ojca. Raczej w takim kontekście dawanie go za przykład to raczej nietrafiony pomysł.
Własnie to jest najlepszy argument za tym, by jednak sięgnąć p ten przykład. Zauważ, że rodzina była dla niego najważniejsza i to walka o jej dobro popychała go do wielu niegodziwości. Jak dobrze to pochytasz, komisja będzie podjarana. ;)
Nie da się usiąść na tronie zrobionym ze sztyletów. Druga sprawa to taka, że rodzina dla Vito była głównie instytucją do utrzymania lojalnych żołnierzy, tak działa system w mafii. Nie doszukujmy się tutaj jakiś przesadnych uczuć, bo tak naprawdę grają one tutaj drugorzędną rolę, na którą złapali się prawie wszyscy. Według mnie jego przykład jest zły, dobro rodziny w takim kontekście nie może być usprawiedliwieniem w krzywdzeniu innych i łamaniu prawa. Dla mnie jest przestępcą i bardziej stawiałbym go za przykład, jak nie postępować - bo jak widać, szybko można zostać za kulę w łeb.
Ja polecam książkę jednak - faktycznie wszystko zaczęło się od tego, że Don po prostu chronił rodzinę.
ok dzieki
z tego co widze, to temat kontrowersyjny.
Jednak tez sie osobiscie przychylam do tego, ze Don C. to przykład pozytywny, z zasadami.
Chociaż jestem otwarty na dalsze opinie..
"Don C. to przykład pozytywny, z zasadami."
Daleki jestem od takiego podejścia, gdyż nic nie usprawiedliwia krzywdzenia innych i łamania prawa, a to też jest mocno zaakcentowane w filmie. Także cała fasada "dobroci", na którą nabierają się ludzie, stawiając go za wzór.
Trzeba jednak porównać, jak zły był Michael - nie potrafił pogodzić prywatnej rodziny z mafijną - to pokazuje że Vito nie był złym człowiekiem, a umarł bawiąc się z wnukiem.
Więc mamy tu "zły" i "bardzo zły" - natomiast za przykład podawałbym postać, która potrafi odrzucić takie działania, nawet w obronie rodziny (tutaj rodzinnego interesu, bo to jest głównym czynnikiem).
Ja powiem tylko, że jeśli sie przygotujesz i będziesz trzymał swego to świetny przykład... Na maturze na pewno zapunktuje z wzg. na sama oryginalność (mało, kto sie wybija czymś takim). Ważne tylko byś nie wymiękł pod pytaniami komisji, która zapewne będzie chciała zanegować to stwierdzenie (by cię sprawdzić).
ludzie... zainteresujcie się polską literaturą... a nie takim pro-hamerykańskim propagandowym "dziełem"
gdybym siedział w tej komisji, oj gdybym siedział w tej komisji, to by nie dostał nawet jednego punkta....