Film naprawdę pozostawia z uczuciem, jakby to co przeżywał główny bohater, przytrafiało się mi. Zaczyna się z pozoru normalnie, by stopniowo wprowadzać w dezorientację. Kim są ci wszyscy ludzie? Co naprawdę ma miejsce, a co nie? Dzięki takiemu zabiegowi, jesteśmy w stanie zrozumieć jak okropna jest ta dolegliwość. Przerażające, jak wszystkie wspomnienia, odczucia, przeżycia czy umiejętności, zdobyte przez całe życie, powoli odpływają by zniknąć na zawsze. Nie miałem do czynienia nigdy z nikim z demencją, ale mam wrażenie, że to co przed chwilą obejrzałem oddaje idealnie realia tego jak czuje i zachowuje się osoba chora i jakie są uczucia towarzyszące jej bliskim, którzy muszą patrzeć jak powoli odchodzi od zmysłów, a przynajmniej jest to tak przedstawione, że temu wierzę.