... film skończyłby się gdy pani Cutter zapobiegawczo zadzwoniła na policję i zawiadomiła ich o pewnym podejrzanym typku przypominającym szukanego mordercę.
W świecie telefonów i internetu wszyscy zachowują się jakby byli odcięci od świata... trzeba już było umiejscowić wydarzenia na jakimś zadupiu w latach 50 XX wieku i wtedy byłoby ok. Film typowy dla swojego gatunku głupawy (patrz wyżej) i przewidywalny ale całkiem dobrze się go oglądało... no i ta cudna Amber :D (ze względu na nią zacząłem go w ogóle oglądać;)