Od razu powiem,że nie widziałem filmu Hitchcocka,więc nie mogę porównywać z pierwowzorem.Powiem szczerze,że obraz ten mi się podobał mimo tego,że chwilami wiało monotonią.Było jednak przynajmniej kilka momentów,które trzymały w napięciu.Świetnie zagrał Christopher Reeve,którego mimika wyrażała więcej niż niejeden gest.Co do Daryl Hannah,choć jest moją ulubioną aktorka to jakoś nie zachwyciła mnie swą grą,ale może to też kwestia tego,że jej rola nie była az tak wielka.Moja ocena to 7/10.
Ogromny szacunek dla tego aktora, że nie wstydził się pokazać całemu światu swojego kalectwa. Choć mógł grać tylko twarzą i głosem, pokazał, że jest świetnym aktorem. W filmie jedyną jego rozrywką jest podglądanie sąsiadów, jest całkowicie zdany na innych, ale nie traci pogody ducha i wierzy, że jeszcze stanie na nogi. Możliwe, że w rzeczywistości było podobnie. Film ani przez chwilę mnie nie nudził, daję 9/10.