Pojęcia zielonego nie macie jak długo szukałem tego filmu! Pamiętam jak za dzieciaka oglądałem go nakryty kocem. To musiało być z 15 lat temu. Zapamiętałem tylko dwie sceny - kota przechodzącego przez ulicę i tego stwora wychodzącego ze ściany.
Ale uczucie - normalnie jakbym kapsułę czasu odnalazł ;)