co już świadczy o tym, że to dla mnie film nieprzeciętny. Zasłużone 9/10.
Obejrzyj film Stalingrad z 1993 roku. Tam też można współczuć ludziom odzianym w mundury Wermachtu w obliczu przeważającej siły wroga, beznadziejnego położenia, głodu i rosyjskiej zimy.
Oglądałem Stalingrad dosyć dawno ale tak masz rację obydwa filmy ukazują niemieckich żołnierzy jako zwykłych ludzi rzuconych w wir wojny, których jest po prostu szkoda. Masa ludzi zginęła na marne w imię czyjejś durnej ideologii. To wojna podsycana przez takich uzurpatorów jak Hitler wyzwala w ludziach najgorsze instynkty...
To prawda, na początku wydawali się pewnymi wiary w łatwe zwycięstwo dupkami, ale gdy sytuacja się skomplikowała okazali się fajnymi kolesiami, za których trzyma się kciuki w intencji powrotu do domu. Dzięki temu filmowi przestałem być rasistą.
Masa ludzi ginie w wojnach wcielona do wojska wbrew swojej woli i zupełnie nie ma znaczenia rasa czy narodowość. Uchylanie się od służby wywołuje poza zagrożeniem karą konsekwencje dla rodziny, więc idą. Potem przed walką grozi kula w łeb od żandarmerii, gdyby chcieli zwiać. A w obliczu wroga jest już walka o przetrwanie. Do niedawna słabo wyszkoleni żołnierze za cenę wielkich strat mieli nabywać umiejętności w boju. Dopiero potem przychodzi zamiłowanie do dreszczu emocji, czy wręcz zabijania (syndrom ten pokazują filmy o wojnach w Wietnamie, czy teraz w Iraku). Obróbka ideologiczna odnosi skutek, bo jest zaklinaniem lęków i ukierunkowywaniem myśli ze strachu o siebie na nienawiść do wroga. Ponadto trzeba pamiętać że przeciętny wiek żołnierzy podczas II wojny wynosił 19-21 lat, kiedy jest się dodatkowo podatnym na wpływ kolegów i łatwiej robić coś ryzykownego. Jednak gdy przychodził koniec wojny powoływane było coraz więcej roczników, Niemcy mieli pod bronią w 1945 aż 28. W kwaterze żołnierzy niemieckich na cmentarzu w Poznaniu przeważają 40-45 latkowie, co rodzi przypuszczenie, że młodsi już w 1945 nie żyli.