Jak to możliwe, że przy zanurzeniu 280 metrów nie zmiażdżyło ich? Tym bardziej że przebywali tam najwyraźniej kilka godzin.
W inżynierii istnieje pojęcie konsekwencji awarii, które rzutuje na nadwyżkę nośności nad przewidywanymi obciążeniami. W przypadku lin w windach osobowych współczynnik bezpieczeństwa wynosi dla przykładu 3. Podobnie było przy okrętach podwodnych, wartość graniczna gwarantowana przez stocznię zawierała taki współczynnik, poza tym uwzględniano z pewnością stopień zużycia (wielokrotne zmienne obciążenia generują zmęczenie materiału). Ucieczka na większą głębokość była ryzykowna, ale zagrożenie bombami głębinowymi było niemal pewną śmiercią.