Hmm... o ile "Okręt" jest rzeczywiście zrobiony obiektywnie, o tyle nie wiem dlaczego do tej samej kategorii zaliczasz "Listę Schindlera". Spielberg jest znany z tego, że lubi opowiadać bajki niewiele mające wspólnego z prawdą historyczną. Akurat do tej kategorii zalicza się "Lista" - prawda o Schindlerze jest inna, był to wyrachowany przemysłowiec, nie kierujący się niczym innym jak chęcią zysku - Żydów uratował "przypadkiem" bo to leżało w jego interesie. Istnieją obiektywne źródła historyczne potwierdzające to co napisałem, podobnie jak wielu świadków. Tyle że taka prawda nie nadaje się na film - więc Spielberg wybielił Schindlera. Zresztą w sprawach żydowskich jest tak często: chociażby sprawa Jedwabnego: prawda historyczna jest inna niż prawda "profesora" Grossa - zresztą za taką nierzetelną publikację powinien stracić tytuł naukowy. To co opisuje w książce dla przeciętnego, myślącego człowieka jest niemożliwe nawet z "technicznego" punktu widzenia (taka ilość osób w małej stodole?). Nie mówiąc już o tym, że taka rzecz w żaden sposób nie mogłą się stać bez wiedzy i zgody Niemców, tak samo jak sami, nieuzbrojeni mieszkańcy wsi nie daliby rady tego zrobić. Jednak lobby zydowskie w USA wyznaje zasadę, że jeżeli fakty nie pasują do ich założeń to... tym gorzej dla faktów. A tchórzliwi politycy biją pokłony i przepraszają bojąc się wyrazić swoje wątpliwości.
P.S. Proszę tego nie wycinać - nie jest to wypowiedź antysemicka. Nie jestem antysemitą, interesuje mnie natomiast prawda historyczna. Zresztą - wiele środowisk żydowskich ma za złe Żydom amerykańskim taki sposób postępowania: wypaczanie historii i nadużywanie faktów dla własnych interesów (polityka + kasa!)...