Czeka nas kolejna powtórka z rozrywki. Dokładnie to samo tylko,że w amerykańskim stylu czyli mnóstwo suchych żartów, krew lejąca się strumienianami, często niepotrzebnie i w końcu brak inwencji twórczej np. rezygnacja z kultowej sceny walki w korytarzu ze statyczną kamerą, na rzecz kamery z ręki i chaosu montażowego.
Do tego ten nieszczęsny Brolin....

Gdzie oglądałeś film, że już wiesz te wszystkie rzeczy???? Trailer wygląda bardzo dobrze...

Odniosłam takie samo wrażenie jak katedra. Sceny żywcem wyjęte z wersji koreańskiej, śmieszne tekściki typu: koleś stoi nade mną z młotkiem więc spytam go:, Czy ty planujesz zrobić mi krzywdę? jakby bohater miał odpowiedzieć Nie qwa, będę obraz wieszał ;/
Lecą totalną kopią filmu Parka, ale rezygnują z najlepszych scen, jak ta w korytarzu. (ciekawe czy Brolin zje ośmiornicę :D)
Szerokiej widowni pewnie się spodoba a bo historia niebanalna i w wersji amerykańskiej będzie podana w bardzo przystępny, popkulturowy sposób. Ciekawe co zrobią z końcówką?
Ja się pewnie szybko nie dowiem :)

Skąd wiesz z czego zrezygnowali? Marudzenie bez ogladania. Filmweb tylko do tego słuzy jak zwykle

A co do popkulturowej wersji - widziałes chociaz jeden film Spike'a Lee? Bo bredzisz

Mi zwiastun również się bardzo podobał. :D To chyba oczywiste, że film ten nie dorówna pierwowzorowi i prawdopodobnie również nie powtórzy sukcesu "Infiltracji" Scorsese, ale i tak filmik zapowiada się co najmniej ciekawie. Idealna obsada( zwłaszcza Brolin), świetny reżyser, którego styl pasuje do Oldboya itp.

Widzę to po zwiastunie

Widzisz jakich scen w filmie nie ma? ;)

Jaki znowu nieszczęsny, Brolin to dobry aktor i do roli pasuje.

nie oglądałeś oryginału, prawda?

Widziałem oryginał dwa razy. To jeden z moich ulubionych filmów.

Nie widziałeś oryginału-oryginału, prawda? (mam na myśli mangę)

Piszę "widziałeś" a nie "czytałeś" bo wystarczy spojrzeć jak tam główny bohater wyglądał.

Raczej o szkice koncepcyjne tej mangi

Nic nowego ta wersja nie przekaże, jeno przemiele to co było i wyciśnie miliony. Wygląd głównego bohatera mi niespecjalnie odpowiada.

Muza dobra, fajne ujęcia, no i Brolin kozak... jest moc, powiadam. Może mi się nawet bardziej spodoba niz oryginał. :)