Film wedlug mnie klimatyczny, swietnie zagrany (uklony zwlaszcza dla Josha Brolina!), odpowiednio brutalny... W sumie chyba taki rezyser jak Spike Lee nie umialby zrobic gniota, choc to nie jego orygnalny film, ale jako Remake calkiem, calkiem...
Jedyne co mi sie w tym filmie nie podobalo, to rzecz jasna to cholerne zakonczenie...
Nijak ma sie to do wszystkiego, co przezyl glowny bohater i robil wszystko, byle tylko sie z tamtego miejsca wydostac.